Budynek jest największym, otwockim drewniakiem, a jak sugerują niektórzy badacze tamtejszej architektury, również największą, drewnianą budowlą w Europie. Pensjonat wzniesiono na początku XX wieku. Najpierw był on mieszkalną willą należącą do rodziny Górewiczów. Z czasem dobudowano do niego sześć skrzydeł i około 1925 roku budynek zyskał obecny wygląd. Jego powierzchnia użytkowa wynosi 2 700 metrów kwadratowych, a kubatura aż 20 000 metrów sześciennych.
Po przebudowie Górewiczowie otworzyli w swojej willi zakład leczniczo-dietetyczny. Ośrodek był czynny cały rok i przyjmował, jak podawały reklamy, rekonwalescentów i osoby poszukujące wypoczynku. Wyraźnie zaznaczano też, że nie jest to miejsce przeznaczone dla obłożnie chorych czy leczących się na gruźlicę. Podczas II wojny światowej w budynku mieściła się komendatura, a później najprawdopodobniej szpital dla niemieckich żołnierzy. Zaraz po wojnie funkcjonował tam Centralny Szpital Lotniczy, a po jego likwidacji w 1948 roku nieruchomość kupił od spadkobierców Warszawski Zarząd Samorządowy. Budynek został przekazany Ministerstwu Oświaty, a to przeznaczyło go na szkołę medyczną. Zespół Szkół Medycznych nr 7 i Medyczne Studium Zawodowe nr 16 zajmowały nieruchomość aż do 1994 roku. Wtedy podjęto decyzję o przeniesieniu szkół w inne miejsce z powodu pogarszającego się stanu technicznego budynku i zagrożenia pożarowego.
Wyprowadzka szkół oznaczała dla zabytku początek końca wspaniałej historii. Jego przyjęcia, z powodu braku funduszy na remont, odmówiła gmina. Zabytkiem próbowano zainteresować też placówki dyplomatyczne i ministerstwa. Starania zostały zwieńczone sukcesem dopiero w 1997 roku, kiedy działkę i pensjonat przejęła Polska Fundacja Alzheimera. Organizacja planowała otworzyć w Otwocku Centrum Alzheimerowskie. Przez dziesięć lat, pomimo obietnic, w budynku nie przeprowadzono żadnego remontu, a jego stan jeszcze się pogorszył. Wreszcie w 2007 roku Starostwo Powiatowe mocą wyroku sądowego odzyskało Pensjonat Górewicza.