Wprawdzie dziś widoków nie ma z niej żadnych, ale sama w sobie jest naprawdę ładna i warto pokusić się o jej odnalezienie. Chociaż bywa potocznie nazywana „wieżą Bismarcka”, nigdy nią nie była. Została wybudowana ok.1880 r. przez właścicieli majątku w Mostkach . Wtedy park przypałacowy był zadbany, a wieża była ukoronowaniem tzw. osi widokowej. Obecnie układ kompozycyjny jest już nieczytelny (przesłania go dość gęsty las).
Kamienna, okrągła budowla z krenelażem i fragmentem romantycznego muru jest dostępna. Kręcona klatka schodowa (tzw. schody zabiegowe) prowadzi pod jej koronę, ale wejście na górny taras nie jest bezpieczne. Podest widokowy nie jest zabezpieczony, a ostatni etap wspinaczki to dość wąska, lekko chybotliwa drabinka.
Przy podejściu pod wieżę można zaobserwować rowy strzeleckie ze stanowiskami karabinu maszynowego, co sugeruje, że mogła być ona wykorzystywana podczas wojny jako stanowisko obserwatora a może nawet punkt oporu.