Historia starego dworca kolejowego w Będzinie sięga drugiej połowy XIX wieku, lat kiedy to na teren Zagłębia wkroczyła kolej żelazna. W związku z szybkim postępem technicznym i urbanizacyjnym w 1985 roku Towarzystwo Dróg Żelaznych Warszawsko-Wiedeńskich zaczęło wykupywać od okolicznych mieszkańców grunty pod budowę kolei.
W stosunkowo krótkim czasie (1845-1848) wybudowano linię z Ząbkowic do Sosnowca. Była to odnoga trasy Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej z Warszawy do Krakowa i dalej do Wiednia. W 1858 roku oddano do użytku dworzec w Sosnowcu, który stał się stacją graniczną. W tym czasie zbudowano dworzec w Będzinie (tzw. Nowy Będzin) w dzielnicy Małobądz. Zatrzymują się tutaj pociągi w ruchu lokalnym z Częstochowy i Zawiercia do Katowic i Gliwic.
Jednak dworzec nie służy już pasażerom. Kiedyś na pierwszym piętrze były mieszkania i kwitło życie, działa kasa biletowa, był nawet gabinet dentystyczny, ale teraz to już tylko historia. Mocno zdewastowano poczekalnię i kasy zamknięto w latach 90. XX w. Obecnie drzwi są zamurowane, okna zabite płytami, budynek zarasta zielskiem i pokrywany jest coraz to nowszymi "warstwami” graffiti. Obok budynku stacyjnego znajduje się stara rampa kolejowa oraz magazyny, w których funkcjonowały hurtownie i składowiska. Jedyną szansą na ocalenie tego pięknego budynku ma być planowane tu Muzeum Historii Miasta.
Zaproponował:
maciej_z_zagłębia
Więcej znajdziesz w
Polska Niezwykła Śląskie