Kościół św. Anny w Goczałkowicach ma swoją intrygującą historię. W miejscu, gdzie obecnie stoi, przed 1888 rokiem istniał kościółek drewniany, który został rozebrany, po czym wybudowano tam nieco większy, murowany. Jego budowa zapisała się w pamięci tutejszej ludności, ponieważ wiąże się z bardzo dziwnym i niecodziennym zdarzeniem. W planach kościół miał powstać w polach, ok. 1 km dalej, i tam też rozpoczęto budowę. W nocy, w tajemniczy, nikomu niewiadomy sposób, materiały budowlane przełożono tam, gdzie obecnie mieści się świątynia. Według opowiadań materiały te przenoszono z miejsca na miejsce trzy razy, aż ostatecznie postanowiono, że widocznie taka jest wola Matki Boskiej (której figurka tam się znajdowała) i w związku z tym zbudowano go w tym właśnie punkcie.