W centrum Góry Ropczyckiej, w najwyższym miejscu dawnego parku, zbudowano studnię o głębokości 35 metrów. Od początku, a było to dawno temu, woda nie nadawała się do picia, co najwyżej do podlewania ogrodowych roślin. Po latach przypomniano sobie, że w tym miejscu była już studnia zwana "studnią śmierci". Jak głosi legenda, w dawnych czasach wrzucano do niej skazańców, a że dno było najeżone ostrymi kolcami, człowiek umierał w potwornych męczarniach. Nawet dziś wrażliwe ucho usłyszy czasem jęki, a i woda ma dziwny, rdzawy kolor.