Wznoszący się 1257 metrów n.p.m. masyw Skrzycznego jest najwyższym szczytem Beskidu Śląskiego, co w rezultacie daje mu miejsce w zaszczytnym gronie zwanym umownie Koroną Gór Polskich. Skrzyczne, będące niejako bocznym pasmem Baraniej Góry, dumnie piętrzy się nad północno-wschodnią częścią śląskiej grupy Beskidów, oddzielając jednocześnie dolinę Żylicy od Kotliny Żywieckiej.
Ta wspaniała góra jest bodajże jedną z najbardziej rozpoznawalnych formacji w kraju, widoczną z innych części Beskidów czy sąsiadujących Tatr. Obecnie jest to na tyle proste, gdyż sam szczyt "zdobi" maszt przekaźnikowy, co w gruncie rzeczy sporo psuje, ale niestety jak wielu nie mam na to wpływu. Tak czy inaczej, owo współczesne urozmaicenie skrzyczeńskiego szczytu może być dla mniej doświadczonych turystów pewnego rodzaju punktem odniesienia. Jak to ocenić, pozostawiam innym, ale niech i tak będzie. Kompleks Skrzycznego zbudowany jest głównie z grubych warstw piaskowców godulskich.
Podejście od strony zachodniej jest raczej dość łagodne w przeciwieństwie do jego północno-wschodniej części, a więc z doliny Żylicy. Tutaj stok góry jest stromy i chyba najbardziej rozpoznawalny. Zbocza Skrzycznego usiane są wieloma rumowiskami skalnymi będącymi efektem polodowcowego wietrzenia, dzisiaj w znacznej części porośniętymi lasem. Stoki Skrzycznego oferują kilkanaście zlokalizowanych w drugiej połowie ubiegłego stulecia jaskiń typu szczelinowego oraz schroniska skalne. Walory góry doskonale wykorzystują turyści.
Na Skrzyczne prowadzi wiele szlaków turystyki pieszej, a dla bardziej wymagających przygotowane są również trasy rowerowe. Można oczywiście skorzystać z kolejki linowej, ale to polecałbym raczej narciarzom czy osobom starszym. Na miłośników sportów zimowych czeka co roku kilka tras o zróżnicowanym stopniu trudności. Kiedy dotrzemy na szczyt, możemy napawać się przepięknymi widokami, między innymi na Babią Górę czy Tatry Wysokie. Krajobrazy są zaiste przednie. Pomijam fakt, że można odpocząć w znajdującym się na szczycie schronisku PTTK, gdzie zjemy wartościowy i przede wszystkim niedrogi posiłek. Do zobaczenia na szlaku.