Stara droga łączyła wieś Solec najpierw z przystanią handlu solą na Wiśle, a później ze Starą Warszawą. Wzdłuż niej rozbudowała się wieś i przy niej – prawdopodobnie w miejscu, gdzie dziś stoi figura św. Barbary – stał kościół parafialny. Bieg drogi uwarunkowany był linią brzegu Wisły, nadając jej kształt łukowaty i nieregularny.
Zarówno droga jak i wieś często nawiedzane były przez powodzie, np. w 1493 r. Solec został zmyty przez rozszalałe wody Wisły. W II połowie XVII w. po zniszczeniach spowodowanych przez Szwedów pozostało tylko ok. 20 drewnianych domów, żupy solne oraz składy i magazyny. Pod koniec wieku przy Solcu wybudowano w stylu barokowym niewielki kościół i klasztor Trynitarzy.
Od początku XVIII w. na terenie licznych ogrodów powstawały zaczątki dzielnicy przemysłowej w postaci młynów i wytwórni krochmalu. Wybudowano kilka siedzib magnackich: pałace Sanguszków i Kazimierza Poniatowskiego. W latach 80-tych XVIII wieku przy Solcu usytuowanych było 6 browarów, żupa królewska, 22 magazyny i 1 śpichrz, na rzece zaś stały dwa młyny wodne tzw. pływaki. W jednym z ogrodów należących do króla zasadzono drzewka morwowe i hodowano jedwabniki.
Na początku XIX w. rozebrano główny korpus pałacu Sapiehów, pozostawiając skrzydła, które przetrwały do 1874 r. W 1817 rozpoczęła się na Solcu rozbudowa dzielnicy przemysłowej. W tym właśnie roku założono rządową wytwórnię kobierców i tkanin wełnianych, sześć lat później wybudowano fabrykę chemiczną Hirschmana i Kijewskiego. W 1827 r. Łubieńscy – na trzech posesjach – wybudowali wielki młyn parowy, rok wcześniej uruchomiając inny młyn zaopatrzony w walce stalowe. Również w 1827 r. uruchomiono wielki browar Sommera. Trzy lata później ukończono budowę obszernego magazynu solnego z wielkim dźwigiem (zwanym windugą) do wyładunku soli ze statków. W 1837 r. Steinkeller część młyna walcowego przebudował na olejarnię, dostawił tartak i fabrykę powozów. Po roku 1840 urządzono tu rzeźnię, która funkcjonowała tu do roku 1930. Siedem lat później uruchomiono na Solcu przystań i warsztaty żeglugi parowej hrabiego Andrzeja Zamoyskiego. Przy Solcu znajdowały się również liczne gospody flisackie.
Tak jak było to w przypadku innych ulic, pożary nie omijały też Solca. W 1854 r. pożoga strawiła młyn parowy, a 14 lat później fabrykę chemiczną. W latach 70-tych XIX bankier Bloch na terenie po spalonym młynie wybudował koszary, a przejęte po Steinkelelrze zakłady, spółka Lilpop i Rau rozbudowała, otwierając w nich dużą fabrykę produkującą wagony kolejowe, elementy mostów, kotły i urządzenia dla wodociągów warszawskich. Rozparcelowano też pod zabudowę dawne ogrody księcia Kazimierza Poniatowskiego.
Warto też wspomnieć, iż w XIX w. na Solcu czynna była przystań, z której przeprawiano się łodziami na Saską Kępę. W wieku XX nad Solcem wybudowano: w 1910 r. wiadukt mostu Poniatowskiego, a 17 lat później wiadukt kolejowej linii średnicowej. Podczas Powstania Warszawskiego Solec był miejscem zaciekłych walk oraz desantu jednostek wojska polskiego z Pragi, które utworzyły na nim dwa przyczółki – co upamiętnia płyta po drugiej stronie Trasy Łazienkowskiej na wysokości pomnika Sapera. Zabudowa ulicy została w większości zniszczona, ocalały nieliczne domy w pobliżu Al. 3-go Maja.
Dziś ulica ciągnie się od mostu Łazienkowskiego do Tamki. Ulica przepełnioną zabytkami nie jest, ale przespacerować się po parku marszałka Śmigłego-Rydza, czy też zobaczyć wielki w swoich rozmiarach pomnik Sapera, a także rynek Solecki ze starym (notabene oryginalnym ) szlachtuzem i sąsiadujący z nim kościół Przenajświętszej Trójcy – warto.