Łosiniec na Roztoczu to pięknie położona wieś nieopodal Suśca. Drewniany kościół (dawna cerkiew), wywierzysko stanowiące jedno ze źródeł Tanwi i najbliższe otoczenie są miejscem uroczym i wartym odwiedzenia. Jest jednak pewien element w tym sielskim krajobrazie, który tu nie pasuje i zastanawia. To kratownica ze stalowych rur znajdująca się nad potokiem, koło wywierzyska. Teraz leży nikomu niepotrzebna, a kiedyś była skrzydłem niemieckiego samolotu.
Pod koniec wojny, w lipcu 1944 roku naruszony samolot transportowy Messerschmitt 323 wylądował na okolicznych polach. Był to wówczas największy samolot na świecie. Został poważnie uszkodzony przez ostrzał polskich partyzantów, którzy mieli swoje stanowiska na najwyższym wzniesieniu, pomiędzy Rebizantami a Hutą Różaniecką. Niemcy wymontowali z samolotu wszystko, co się dało, i wysadzili go w powietrze. Zostały skrzydła, i to właśnie część jednego z nich pomysłowi łosinianie przeznaczyli na kładkę nad potokiem, którą chodzili do kościoła.
Kratownica, wykonana z solidnego materiału, służyła mieszkańcom kilka dziesięcioleci, aż w końcu, gdy zbudowano mostek z prawdziwego zdarzenia, pozostała nad brzegiem i niejednego turystę zastanawia, co to takiego.