W roku 1856 Mikołów połączono linią kolejową z pobliską wówczas osadą Orzesze (prawa miejskie uzyskała dopiero w roku 1962 ), która to została wybudowana przez firmę noszącą nazwę Wilhelmsbahn-Gesellschaft, czyli Spółka Wilhelma (można by tę nazwę tak przetłumaczyć). Dlatego też stara droga prowadząca do Gliwic (dzisiejsza ulica Wyzwolenia ) została przecięta torami kolejowymi. Stąd ulicę przeprowadzono w lewo, w kierunku dzisiejszej ulicy Karola Miarki Seniora i dalej pod, wówczas, nowy wiadukt. Na prawo od wiaduktu, w miejscu mniej więcej gdzie stoi obecny budynek dworca z 1993 roku - wybudowano wtedy obszerny trzykondygnacyjny budynek dworca kolejowego z poczekalnią, restauracją, mieszkaniem dla naczelnika stacji i pokojami służbowymi.
W niedługim czasie, po roku 1856, miasto uzyskało połączenie z dzisiejszą dzielnicą Katowice-Ligota, a później z samym miastem Katowicami, Rybnikiem i Raciborzem. Na przełomie wieków XIX i XX linia kolejowa przebiegająca przez Mikołów stanowiła jedną z najważniejszych arterii komunikacyjnych na terenie wschodniego Górnego Śląska. Tędy transportowano masowo węgiel, wyroby odlewnicze, surowce i półprodukty do dalszej produkcji, m. in. dla przemysłu ciężkiego, urządzenia techniczne, a także pasażerów. Połączenie miasta koleją miało znaczący wpływ na dalszy rozwój przemysłu w rejonie Mikołowa. W tym okresie powstała m.in. Huta „Waltera”, dzisiejsza Fabryka Palenisk Mechanicznych, czy Mikołowska Papiernia ( dziś niestety w upadku ), albo wówczas Fabryka Kotłów Parowych i Warsztaty Mechaniczne-Henryk Koetz, dziś Mifama-Grupa Carboautomatyka.
W 1945 roku dworzec kolejowy został podpalony przez wycofujące się oddziały hitlerowskie w obliczu nacierającej w szybkim tempie Armii Czerwonej. Pierwotny budynek dworca kolejowego mógłbym porównać do któregoś na terenie Wielkopolski, ot tak jakoś mi się nasuwa porównanie jego bryły i elewacji. Posiadał trzy kondygnacje w najwyższej jego części, druga jego część posiadała dwie kondygnacje. Kondygnacja przyziemia posiadała półokrągłe łuki, być może tworzyły one coś w rodzaju arkady. Obie części przekryte były dwupołaciowymi dachami. Na drugiej kondygnacji w równym poziomie obu części znajdowało się 11 okien, na drugiej 4. Ogólnie budynek charakteryzował się prostym wyglądem bryły ze skromnymi ozdobieniami w obramieniach otworów okiennych i w części ściany szczytowej, pod dachem.
Drugi budynek dworca został wybudowany, a właściwie dosłownie postawiony w 1945 roku, między wypalonym pierwotnym budynkiem a istniejącą jeszcze starym budynkiem ekspedycji. Był to drewniany barak o długości ok. 20 metrów, który przeniesiono z terenu byłego obozu dla jeńców radzieckich w pobliskiej Kamionce, dziś dzielnicy miasta. W grudniu 1948 roku w baraku wybuchł pożar. Straż pożarna, która ma do dziś swą siedzibę ok. 300 m od dworca, nie dopuściła, by pożar strawił w całości „dworzec kolejowy”....
Po ugaszeniu pożaru, „dworzec” odremontowano i przez jakiś czas służył pasażerom. Po kilku latach drewniany „dworzec” rozebrano, w jego miejscu postawiono murowany budynek, także przypominający barak, który jako dworzec tymczasowy służył mieszkańcom aż do roku 1993, czyli ok. 30-40 lat... W tym czasie zostało spełnione życzenie mieszkańców dzielnicy Kamionka, gdzie urządzono przystanek kolejowy Mikołów-Jamna i przy okazji zelektryfikowano linię kolejową. Dnia 25 listopada 1993 roku oddano do użytku nowy obiekt dworca kolejowego, który postawiono prawie na fundamentach pierwotnego budynku z roku 1856 i służył podróżnym do roku ok. 2011.
Dziś na terenie całkiem przyzwoitego budynku ( jak na razie dawnego...) dworca kolejowego można... potańczyć w szkole tańca, czy skorzystać z usług fryzjera, gdyż poczekalnię przekształcono na działalność gospodarczą, a kasy zlikwidowano, ponieważ w obecnych czasach niewątpliwie trudno byłoby utrzymać ten budynek. Nowy budynek dworca kolejowego dotrwał do czasów, w których teoretycznie okazał się niepotrzebny i to po niemal 18. latach posługi pasażerom. Osobiście ostatni raz kupowałem bilet w kasie mikołowskiego dworca 25.08.2006 roku, udając się do Gdańska na koncert.
Może wkrótce nadejdą dla niego lepsze czasy i znów stanie się wizytówką przewoźnika, bądź przewoźników organizujących komunikację kolejową na linii, która istnieje blisko 160 lat. Póki co, w chwili obecnej z deklaracji obecnych organizatorów kolejowych wynika, iż z Mikołowa można dojechać m.in.: do Pragi, Warszawy, Białegostoku, Raciborza, Rybnika, Tczewa, czy nawet do Moskwy.