28 czerwca 1956 r. wybuchł w Poznaniu pierwszy w powojennej Polsce strajk generalny skierowany przeciwko polityce ówczesnych władz. Po robotnikach zakładów Cegielskiego na ulice wyszły załogi innych przedsiębiorstw i mieszkańcy miasta. Tłumieniem wystąpień zajęło się 10 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego i Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy otworzyli ogień do protestantów.
Od kul zginęło lub zmarło w wyniku odniesionych ran 57 osób. Po długich latach przemilczania ofiary uczczono pomnikiem na Jeżycach. Wśród ofiar powstania poznańskiego, jak określają wydarzenia z 1956 r. niektórzy historycy, był szesnastoletni Alfred Rau. Uczeń Technikum Budowlanego przy ulicy Rybaki oraz pomocnik ślusarza w Poznańskim Przemysłowym Zjednoczeniu Budownictwa zmarł 28 czerwca w wyniku postrzału w głowę. Jego pamięć czci tablica wmurowana w ścianę szkoły na Rybakach.