Pęglity to mała spokojna wieś położona z dala od ruchliwych dróg, na uboczu, wśród pól, stawów i lasów, na wzgórzach morenowych. W samej wsi i na jej kolonii znajduje się kilka ciekawych zabudowań, z których większość pochodzi z początku XIX w. Jest to właściwe miejsce jest dla kogoś, kto chce się na chwilę zagubić.
W centrum Pęglit, na wzniesieniu, ustawiona jest wysoka kapliczka. Mogłoby się wydawać, że, dzięki swemu ustawieniu i konstrukcji, patronuje tej wsi. Jest to tradycyjna budowla wystawiona z czerwonej cegły, trzypoziomowa choć jednostronna, posiada prosty korpus z narożnymi przyporami znajdującymi się w części bazowej. Od frontu półkoliste nisze, dolna otwarta i pusta, przyozdobiona tylko kwiatami, górna przeszklona, skrywająca figurę Matki Bożej. Najwyższa kondygnacja to dzwonniczka, całość przykryta daszkiem krzyżowym zwieńczonym kutym krzyżem. Kapliczka ładnie się prezentuje, jest zadbana i otoczona również ciekawie kutym płotkiem.
Aby dopełnić wizytę w tej miejscowości, warto odszukać polną drogę prowadzącą na kolonię Pęglit i dalej w kierunku Gietrzwałdu. Droga wiedzie przez użytki rolne, w niektórych odcinkach jest prawie niewidoczna. Tutaj, wśród pól, w pewnym oddaleniu od siebie, ustawione są dwa prawie identyczne przydrożne krzyże. Krzyże są delikatnej konstrukcji, choć metalowe i kute, nad figurką Chrystusa łukowy okapowy daszek. Trzon krzyża osadzony jest w betonowym cokole, na jednym z nim wyryty jest rok 1928, na drugim 1934. Obydwa obiekty mocno nadwyrężone zębem czasu, ale patrząc na całe to otoczenie można odnieść wrażenie, że gdyby ich tutaj nie było, to z pewnością ten warmiński krajobraz byłby niekompletny.