Jest w Tarnogórze kapliczka drewniana, kryta gontem, ot, taki niewielki drewniany domek. Zadbana bardzo, ściany jakby świeżymi deskami obite, w oknach firaneczki i w przeszklonych drzwiczkach też firaneczki. Do środka nie zajrzysz, może w kapliczce jakaś tajemnica się kryje. Pytałem gospodarza z pobliskiej posesji, ale miał zły dzień, mówić nie chciał, tylko ręką machnął.