Niewielki Sadykierz to wieś położona w gminie Obryte oddalona kilkanaście kilometrów - w prostej linii - w kierunku wschodnim od Pułtuska. Jadąc od Pułtuska, należy w Obrytem skręcić w prawo, w drogę za cmentarzem parafialnym i przejechać ok. 3 km (w tym ok. 1,5 km fragment rezerwatu leśnego „Wielgolas”).
Wystawiony w 1812 roku kościółek nie doczekał się dwóchsetlecia swojego istnienia. Zabrakło 10 lat. Przeczytajmy więc, co na ten temat pisze Adam Dylewski w swoim "Przewodniku Subiektywnym" po powiecie pułtuskim wydanym w serii Tradycja Mazowsza: "23 września 2003 r. kościół spłonął w dramatycznych okolicznościach. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie podpalenie stanowiące następstwo próby okradzenia; na miejscu znaleziono drabinę, rękawice oraz narzędzia do wyważania drzwi. Być może celem rabusiów była umieszczona w ołtarzu głównym barokowa płaskorzeźba św. Rocha, ale w pogorzelisku odnaleziono jej fragmenty. Zniszczeniu uległy także inne zabytkowe elementy wnętrza, w tym barokowe ołtarze boczne Przemienienia Pańskiego i św. Rozalii. Wobec ogromu zniszczeń obecny obiekt uznać trzeba za rekonstrukcję".
Jak wyglądał kościół przed spaleniem? Z niewielkimi różnicami (najważniejsza to zmiana kształtu wieżyczki) tak jak obecny – biorąc oczywiście pod uwagę przede wszystkim jego bryłę. Zwrócony był prezbiterium na zachód. Wejście do nawy poprzedzała niewielka kruchta o dwuspadowym daszku z ozdobnie oszalowanymi i ćwiekowanymi drzwiami wejściowymi. Do prezbiterium od południa przylegała zakrystia pokryta daszkiem pulpitowym. Nawa zbudowana była na rzucie prostokąta, prezbiterium zaś było węższe, zamknięte trójbocznie. Wnętrze było jednonawowe przekryte stropem płaskim. Dach wieńczyła znajdująca się nad zachodnią częścią nawy czworoboczna wieżyczka na sygnaturkę obita blachą z cebulastym hełmem zwieńczonym krzyżem. Budynek był konstrukcji zrębowej wzmocnionej lisicami, z zewnątrz oszalowany z olistwowaniem z dachem krytym blachą. Wyposażenie wnętrza miał barokowe.
Kilkanaście metrów od kościoła, przy bramie wejściowej na teren przykościelny otoczony kamiennym murem, stoi drewniana dzwonnica wystawiona po wybudowaniu kościoła. Jest to budowla dwukondygnacyjna (z górną kondygnacją węższą i niższą) konstrukcji słupowej wzmocnionej ryglami i zastrzałami, z zewnątrz oszalowana z olistwowaniem z dachem namiotowym krytym blachą i zwieńczonym krzyżem. W górnej kondygnacji posiada - z każdej strony - po dwa otwory dzwonowe w kształcie stojącego prostokąta zakończonego łukiem.
Na terenie przykościelnym znajdziemy ołtarz polowy, dwa nagrobki z 1920 roku oraz dwa drewniane krzyże. Starszy, wykonany z ocalałych elementów, których nie strawił czerwony kur, wystawiony został po odbudowaniu kościoła. Na belce pionowej zawieszona jest kapliczka skrzynkowa, w której umieszczono figurkę Matki Bożej Fatimskiej. Na młodszym umieszczono ludową rzeźbę Pana Jezusa Ukrzyżowanego. Krzyż ten stoi na betonowym, prostokątnym postumencie. Przed nim, w licu czworobocznego kamienia, wyryto napis: "Wiara – Nadzieja – Miłość rok 2007".
Można śmiało rzec, że na terenie tym dla każdego znajdzie się coś dobrego. Jeśli gustujesz w drewnianych kościołach, to tu ich nie brakuje - Sadykierz i w jego pobliżu: Sokołowo Włościańskie, Porządzie, Lubiel Nowy i Kunin. Jeśli pasjonuje ciebie tzw. mała architektura sakralna, zobacz piękne dwie figury Pana Jezusa w Porządziu i Dąbrowej k. Rząśnika, figurę św. Jana Nepomucena w Pniewie, kapliczki w Grabówcu i Gładczynie, że o pięknych żeliwnych krzyżach przydrożnych na kamiennych cokołach nie wspomnę. Jeżeli wolisz przyrodę, czekają na ciebie miłe wspomnienia po zwiedzeniu rezerwatów Popławy i Wielgolas oraz rezerwatu ptaków Bartnia. Chciałbyś ujrzeć piękny budynek? Takowy znajduje się w Zatorach i jest on jedynym pałacem w powiecie pułtuskim. Chcesz po prostu odpocząć? Nie ma problemu, w Popowie i w Popławach znajdziesz przyjemne i spokojne leśne letniska...