Czas, Niemcy w czasie okupacji oraz władze komunistyczne w latach 1948-53 to trzy czynniki, które w sposób znaczący wpłynęły na zniknięcie wielu ciekawych świątków przydrożnych, będących nie tylko materialnym świadectwem religijnych uczuć minionych pokoleń, ale będących również pewnego rodzaju świadectwem ich smaku estetycznego i plastycznych upodobań. Dawna rzeźba ludowa nawet dla niewprawnego oka laika różni się w sposób zasadniczy od rażących często brakiem smaku i jarmarczną tandetą najnowszych figur. Jednym z najciekawszych świątków przydrożnych północnego Mazowsza jest drewniana figura świętego Jana Nepomucena przy drodze pomiędzy wsiami Purzyce-Trojany i Borzuchowo-Daćbogi w gminie Grudusk.
Dokładna data jej powstania nie jest znana. Jedne źródła mówią o końcu XVII, inne o połowie wieku XIX. Rozbieżność jest więc całkiem spora, gdyż wynosząca ok. 150 lat. Do niedawna okalały ją poczciwe mazowieckie wierzby. Naturalnej wielkości figura świętego umieszczona została na drewnianej kolumnie kilkumetrowej wysokości. Antyczna kolumna, a na niej barokowo ujęta figura świętego o wyraziście wyrzeźbionych szczegółach szaty i całej postaci, a także daszek chroniący ją przed opadami - wszystko razem tworzy zgrabną artystycznie całość niepowtarzalną w takim ujęciu.
Patrząc na zniekształcone liście akantu na głowicy kolumny, przychodzą na myśl zmagania ówczesnych miejscowych rzeźbiarzy z przenoszeniem wzorów z kamienia na drzewo. To właśnie między innymi te zmagania wpłynęły na oryginalność i odmienność polskiej sztuki ludowej. Niestety tak pięknych figur, przemawiających do nas swoją urodą swojskości i prostoty, a zarazem kunsztem ludowego twórcy, jest naprawdę niewiele. Figur stapiających się w cudownie harmonijną całość z nizinnym, mazowieckim krajobrazem.