Przy ulicy Wolności, niemal pod lasem w orzeskiej dzielnicy Jaśkowice, trochę dalej od „mogiły-mauzoleum”-”Na Pasternioku”, stoi jednonawowy kościół wybudowany w latach 1934-36 w stylu określanym na modernizm. Działkę pod budowę świątyni kupiono od Zarządu Dóbr hrabiego Thiele-Wincklera ze składek mieszkańców Jaśkowic i Rybówki w Zawadzie (dzisiejsze dzielnice Orzesza).
Świątynia jest murowana, otynkowana, jednowieżowa, przekryta dachem o trzech połaciach; na skrzyżowaniu kalenic widoczna jest wieżyczka na sygnaturkę. Z tyłu kościoła zwykle widać absydę, jednak w przypadku kościoła jaśkowickiego, dobudowaną na planie prostokąta tylną część można wziąć za zakrystię lub jakieś pomieszczenie pomocnicze.
Elewacje kościoła nie posiadają jakichś szczególnych ozdób. Pod rynną można zauważyć coś w rodzaju uskokowego gzymsu i fryzu wykonanych z cegły. Okna oświetlające nawę kościoła są wysokie, zwieńczone ostrym łukiem. Między otworami okiennymi widoczne są „półkolumny” lub pilastry osadzone pod kątem na cokołach.
14.01.2013 roku, około godziny 22 został zauważony ogień na dachu kościoła, na co zareagowali mieszkańcy, którzy po części ratowali świątynię, bo resztę wykonało 30 zastępów straży pożarnej z Orzesza, Łazisk Górnych, Mikołowa i okolic. Jednak straty w wyposażeniu były dość spore. Chyba do historii fotografii prasowej przejdzie zdjęcie z parafianinem (lub kościelnym) niosącym krzyż przy płonącym kościele.
Parafianie wrócili na nabożeństwa do swojej świątyni dopiero niedawno, ok. Wielkiej Soboty 2014 roku. Jeszcze wtedy prowadzone były drobne prace końcowe odnawiające kościół.