Turyści przebywający w Wąchocku kojarzą miasteczko niemalże tylko ze śmiesznymi kawałami o sołtysach. Nie można się temu dziwić, gdyż samo miasto i jego okolice, od wieków były iskrą patriotycznych uniesień związanych choćby z Powstaniem Styczniowym, czy II Wojną Światową. Podniosłe karty historii przeszkadzały ówczesnej władzy PRL-u, która aby przyćmić historię miasta, wypromowała kawały o sołtysie, które tym samym miały ośmieszyć Wąchock na tle Polski.
W 2013r. obok szkoły podstawowej im. Bohaterów Powstania Styczniowego 1863r. w 150 rocznicę powstania styczniowego, odsłonięto pomnik gen. Marian Langiewicza, jednego z dyktatorów powstania styczniowego. Zanim jednak został dyktatorem, dowodził ponad tysięcznym odziałem powstańczym z Wąchocka. Ze swoimi powstańcami stoczył bitwę z Rosjanami, pod Słupią i Małogoszczem. Dzięki wybitnym zdolnością przywódczym, dowodzony przez niego oddział odniósł spore sukcesy w walce z przeciwnikiem, nie odnosząc przy tym większych strat. Zdolności przywódcze oraz wojskowe, dostrzegli oficerowie powstańczy, którzy ogłosili go dyktatorem powstania. Inicjatorem budowy pomnika było środowisko Armii Krajowej, która wypełniła wolę śp. Antoniego Hady "Szarego" - dowódcy partyzantów AK z Wąchocka z czasów II wojny światowej.