Na terenie wzniesionego w latach 70. XX wieku osiedla zwanego przez mieszkańców „Syberką” (wybudowanego na wzgórzu nazywanym tą samą nazwą) powstał wówczas pomysł, by wybudować kościół dla osiedlowej społeczności. Z uwagi na ówczesne trudne czasy, czyli przełom lat 70. i 80., a także początek lat 80. - pozwolenie od władz na budowę świątyni uzyskano z wielkim trudem jeszcze przed ogłoszeniem stanu wojennego, pod koniec 1981 roku.
Budowa kościoła trwała dość długo. W latach 80. zdążono wybudować dolną część świątyni - kaplicę kościelną. Później, dzięki papieżowi - dzisiejszemu świętemu Janowi Pawłowi II - sprowadzono kamień węgielny z grobu św. Piotra i wmurowano go w górną, przyszłą część kościoła. Po latach trudu, udało się kościół wybudować.
Posiada on nowoczesną sylwetę, charakterystyczną dla kościołów katolickich budowanych w latach 80., może do połowy 90. Jego górna część przypomina bryłę przekrytą dachem namiotowym, jednocześnie wyróżniającym się spośród jednolitej zabudowy osiedlowej. Gdyby była to pusta przestrzeń, niewątpliwie górowałby nad okolicą, a jego bryła widoczna byłaby co najmniej z DK 86 ( relacji Katowice-Częstochowa-Warszawa ).
W 1997 roku kościół został ustanowiony Sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu...... Miejsce Sanktuarium związane jest m. in. z miejscową legendą, bądź ustnym przekazem dawnych mieszkańców, iż w roku 1831, po upadku Powstania Listopadowego wywożono z Zagłębia polskich i litewskich patriotów Obojga Narodów (byłych powstańców) na Syberię. Tutaj osobiście zgodzę się z teoriami historyków i „znawców miejscowej historii”, iż nie jest to w 100 % potwierdzone. Jednak już według miejscowego przekazu dawnych mieszkańców z lat 1864-65, na podstawie których miałaby powstać miejscowa legenda, wywożono powtórnie uczestników powstania narodowego, tym razem Styczniowego - osobiście ostrożnie bym polemizował, ufając ww. przekazom...
Przy wejściu do dolnej części kościoła widoczne są (na robiących wrażenie tablicach) nazwy miejsc znane ze zbrodni na Polakach na terenie Rosji, potem Związku Radzieckiego. Wewnątrz znajduje się Izba Pamięci, w której zgromadzono pochodzące głównie z terenu Górnego Śląska pamiątki po tragicznie zmarłych, często zamordowanych bez przyczyny, bez sądu, bez zarzutów. Związana z tym jest tzw. Tragedia Górnośląska od stycznia 1945 roku i Zagłębia Dąbrowskiego. Obok zamordowanych w radzieckich obozach pracy, karnych, czy ofiar m.in. zbrodni katyńskiej w 1940 roku, Sanktuarium upamiętnia także osoby wcześniejszych generacji Polaków.
W górnej części kościoła, w prezbiterium można zauważyć płaskorzeźby przedstawiającego m.in. świętego Rafała Kalinowskiego, powstańca styczniowego i syberyjskiego zesłańca, jako symbol polskiej generacji z okresu powstań narodowych, a także „Widzenie w katordze”, według malarza, Artura Grottgera, z serii „Lituania”.
Widoczna w tylnej części kościoła Droga Krzyżowa ma symbolizować męczeńską drogę Polski do Wolności. Chyba jednak niemal na każdym zwiedzającym wrażenie zrobi tablica z napisem „Pokonanym, lecz niezwyciężonym” poświęcona 150. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego i jego bohaterom, głównie z Zagłębia........