Pałac w Rybnej datowany jest na rok 1796 i został wybudowany w stylu późnobarokowo-klasycystycznym. W okresie II wojny światowej należał do potężnej rodziny magnatów na Górnym Śląsku-Henckel von Donnersmarck'ów, mających swą siedzibę w niedalekim Brynku ( inna tzw. linia Henckel'ów ). Po zakończeniu II wojny światowej, po 1945 roku, pałac, jak wiele budowli tego typu, uległ całkowitej dewastacji. Miał jednak to szczęście, że w latach 1974-80 przeprowadzono w nim gruntowną odbudowę, co przywróciło mu pierwotny wygląd. Tego szczęścia nie miały niestety pobliskie pałace, m.in. w Reptach Starych i niedalekim Świerklańcu.
Budynek przykryty jest wysokim dachem mansardowym z lukarnami. Elewację główną po środku zdobi wysunięty ryzalit, zakończony trójkątnym naczółkiem. Budowla otoczona jest zacisznym parkiem, w którym można usłyszeć śpiew jego mieszkańców, a i przyłożyć nos do kwitnących opodal kwiatów. Uratowany pałac jest przykładem dobrej polityki miejscowych władz i Towarzystwa Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, które dopilnowały, by pałac nie podzielił losów np. tego w Pniowie ( niedaleko Pyskowic-kompletna ruina ). Może budowlę udało się uratować m.in. dlatego, iż potrzebny był mniejszy nakład finansowy, a tym samym na mniejszą bryłę pałacu, niż tego np. w pobliskich Reptach Starych. Jednak w regionie jest jeszcze co najmniej kilka takich budowli, jak np. w Żorach-Baranowicach i w tym wypadku ten nadal niszczeje....
Dziś w dawnym pałacu rodziny Warkotsch i Henckel von Donnersmarck'ów znajduje się kompleks hotelarsko-gastronomiczny, z iście hrabiowsko-książęcymi apartamentami. Przypuszczam, że nawet lody na patyku inaczej w takim miejscu smakują..., nie mówiąc o pewnym „złocistym napoju”.....