Na weekend warto wybrać się do Olsztynka. Położony na skraju miasta skansen jest wiernym odzwierciedleniem typowego pejzażu regionu: laski przeplatają się z polami, są też oczka wodne i bagna. Placówka zajmuje spory teren, więc aby obejrzeć ponad pięćdziesiąt zgromadzonych obiektów, trzeba odbyć dłuższy spacer. Eksponowane budowle pochodzą z Warmii, Mazur, Powiśla i tzw. Pruskiej Litwy.
Muzeum powstało w 1904 r. w Królewcu. Z początku eksponowano jedynie rekonstrukcje zabytkowych obiektów. Brak przestrzeni dla rozrastającej się kolekcji sprawił, że w latach 1938-1942 przeniesiono ją do Olsztynka. Po wojnie w skansenie przybyło wiele oryginalnych zabytków, zaś kopie z Królewca pięknie się zestarzały.
Zwiedzający mają wrażenie, że przenieśli się do sielskiej wioski sprzed lat. Podwórka wypełnia gdakanie i beczenie inwentarza, a wnętrza domostw wyglądają tak, jakby domownicy opuścili je tylko na moment. Wieś w skansenie sprawia wrażenie samowystarczalnej: są tu olejarnia, kuźnia i młyn wodny, a w górze dostojnie skrzypią skrzydła drewnianych wiatraków. Warto zobaczyć też kryty strzechą kościółek, który co niedzielę ożywia liturgia mszy świętej. W bogato zdobionym polichromią wnętrzu można nawet wziąć ślub. Na gości czeka także dwustuletnia karczma, a w niej smacznie przyrządzone ryby z okolicznych jezior.
Skansen upiększa również wiele mniejszych obiektów. Trudno przeoczyć kolorowy wóz cygański z początku XX w. albo kolekcję uli kłodowych. Mali i duzi chłopcy z otwartymi buziami podziwiają kolekcję strażackich hełmów. Na zimę muzealne obiekty zamykają swoje podwoje, ale mimo to naprawdę warto wybrać się wtedy na spacer po skansenie. Uśpiona pod śniegiem wioska-muzeum tworzy niemal doskonałą iluzję krajobrazu sprzed setek lat.
Muzeum Budownictwa Ludowego
ul. Sportowa 21,
Olsztynek,
tel. 89-519-21-64