Początek XXI w. to niespotykany w naszych wspólnych dziejach okres "miodowego miesiąca" w stosunkach dyplomatycznych Polski i Ukrainy. Ocieplają się też relacje pomiędzy Polakami i Ukraińcami mieszkającymi w Polsce. Skraca się i blednie cień, jaki rozpościerał się nad naszą wojenno-powojenną przeszłością. Czas wysiedleń w ramach akcji "Wisła" rzutuje jednak nadal na znaczne rozproszenie ukraińskiej społeczności w naszym kraju. W 1947 r. na ziemie północne i zachodnie deportowano 150 tys. Ukraińców - 90% całej ukraińskiej ludności żyjącej wówczas w województwach południowo-wschodniej Polski. Do dzisiaj największe skupiska Ukraińców znajdują się w województwach warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim. Nie jest znana dokładna liczba "polskich" Ukraińców. Szacunkowe dane mówią o 150 tys., 200, a nawet 300 tys. obywateli ukraińskiej mniejszości narodowej. Być może ze względu na silne poczucie państwowej, a nie narodowej przynależności oraz na postępujące procesy asymilacyjne spora grupa Ukraińców nie deklarowała w spisie z 2002 r. narodowości ukraińskiej. Oficjalnie spis wykazał wśród ludności Polski 27 172 Ukraińców. Ich najważniejszą organizacją jest Związek Ukraińców w Polsce. Ukazuje się tygodnik "Nasze Słowo" z dodatkiem dla dzieci pod tytułem "Svitanok". Znamienne, że siedziba związku i redakcje wymienionych tytułów prasowych mają swoje siedziby nie na kresach, lecz w Warszawie. Bogaty kulturalny dorobek Ukraińców, wyróżniający i integrujący ich społeczność, prezentowany jest na Festiwalu Kultury Ukraińskiej organizowanym co roku w Sopocie. Języka ukraińskiego naucza się w Polsce w 136 szkołach (podstawowych, gimnazjach i liceach), do których uczęszcza ok. 2,7 tys. uczniów. W kilku szkołach (w Przemyślu, Bartoszycach, Baniach Mazurskich, Białym Borze, Górowie Iławeckim i Legnicy) ukraiński jest językiem wykładowym. W ostatnich latach Polacy i Ukraińcy zbliżyli się do siebie jak nigdy w przeszłości. Nie dziwi już ukraińska mowa słyszana gdzieniegdzie na ulicach polskich miast. Nikogo nie oburzają zdarzające się coraz częściej przypadki ukraińskich powrotów w rodzinne strony z mazursko-pomorskiego wygnania. Powoli odchodzą w niepamięć złe stereotypy Ukraińca-wroga. Przyczyniają się do tego z pewnością cieszące Polaków przemiany zachodzące w niepodległej Ukrainie.