Ponoć przez wiele lat kapitanowie samolotów odlatujących z warszawskiego lotniska do Stanów Zjednoczonych startowali tylko wtedy, gdy na pokładzie był ktoś z Moniek. I jakoś nigdy nie odwołano rejsu...
Dowodem pracowitości gromadnie wyjeżdżających "na saksy" mieszkańców są solidne domy i równe ulice powiatowego miasteczka. Ci, którzy twierdzą, że na 15 tys. mończan 18 tys. jest już za wielką wodą, powinni wpaść do Moniek na huczne obchody Święta Ziemniaka.
Od 1977 r. na początku września spokojne zazwyczaj miasteczko zmienia się nie do poznania. Przez trzy dni koncertom i zabawom nie ma końca. Te atrakcje to jednak nie wszystko: części rozrywkowej towarzyszy również sympozjum naukowe, podczas którego uczeni dociekają, jak uprawiać jeszcze lepsze ziemniaki. Ale prawdziwi smakosze i tak wiedzą swoje - lepszych niż te z Podlasia nie ma na całym świecie!