Pierwsi Żydzi przybyli na teren Czechowic w II połowie XVIII w. Początkowo korzystali ze świątyń i cmentarzy lokalnych miejscowości. W 1898r. kupili budynek adaptując go na potrzeby synagogi. Założono tu modlitewne stowarzyszenie „Bnej Emuna”(Dzieci wiary) i rozpoczęto zabiegi o zakup ziemi pod kirkut.
Działkę wykupiono od rodziny Schoferów i 17 stycznia 1915r. rabin Markus Stesner z Bielska otwarł cmentarz. Krótko po tym, powstał dom przedpogrzebowy i rozpoczęto pochówek zmarłych. Z zachowanych dokumentów wynika, że na kirkucie ostatni pochówek miał miejsce w latach 1989-1990r. Od tego czasu ta 100-letnia historyczna nekropolia, jak ok. 1200 innych w Polsce, idzie w zapomnienie.
W 1994r. ze względów bezpieczeństwa rozebrano dom przedpogrzebowy. Brak opieki i nadzoru oraz upływ czasu odciska coraz większe piętno. Nieogrodzony teren kirkutu prowokuje wandali. W wyniku dewastacji na cmentarzu zachowało się jedynie kilkadziesiąt powywracanych i porozrzucanych elementów nagrobków. Wszystkie macewy uszkodzone i zniszczone porasta dziko rosnąca roślinność. Po obejrzeniu cmentarza - kirkutu nasuwa się, że Czechowicach – Dziedzicach zapomniano o łacińskiej sentencji: „Vita mortuorum in memoria vivorum est posita” (Życie zmarłych złożone jest w pamięci żywych).
Kirkut znajduje się przy ulicy Szkolnej, naprzeciw Szkoły Podstawowej nr 7, lecz w okresie letnim może być trudny do zauważenia z powodu zasłaniającej go roślinności.