Metalowe, oryginalne czarne rzeźby znajdują się zaraz przy ul. Wojska Polskiego w Pogorzelicy. Są ustawione w grupach po trzy i przedstawiają (w różnych pozach) sylwetki rodziny na rowerach oraz rodziny uprawiającej nordic walking. Te przestrzenne rzeźby trochę przypominają rzeźby, które wyszły spod ręki Władysława Hasiora. Figury wyglądają szczególnie ładnie wiosną, gdy zostają w nich umieszczone donice ze świeżymi sadzonkami kwiatów oraz w nocy, gdy zaczyna działać podświetlenie (o ile ktoś nie ukradnie żarówek lub kabla :) )
O autorze tych rzeźb nic nie wiadomo, w informacji turystycznej też niewiele można uzyskać poza informacją, iż w zamierzeniu miała być to promocja miejscowości jako bardzo dobrego miejsca do czynnej rekreacji. I chyba się udaje bo rowerzystów i spacerujących po okolicznych sosnowych lasach z "kijkami" jest tu wielu.
Do "rowerzystów" i "spacerowiczów" nie kierują nas żadne żadne drogowskazy czy mapy. Są one jednak dobrze widoczne po lewej stronie drogi, jak jedzie się od Niechorza (najpierw grupa rowerzystów a kilkaset metrów dalej grupa spacerowiczów).