Ryby Lubie – tylko dwa słowa a jest w nich wszystko, czym najkrócej scharakteryzować można to miejsce. „Ryby” – bo pyszniej przyrządzonych nie znajdziecie w promieniu wielu kilometrów i „Lubie”- bo taką nazwę nosi jezioro, nad którym należy go szukać. Dokładniej, to w Lubieszewie, przy bocznej drodze z Drawska Pomorskiego, przez Stawno do Złocieńca. Trafić nietrudno – charakterystyczna wieża bramna po prostu „rzuca się w oczy”.
To tutaj, przy jednej z odnóg jeziora Lubie ulokowało się gospodarstwo rybacko-agroturystyczne z wyszynkiem. Można tutaj własnoręcznie łowić ryby (pstrąg, karp, szczupak, sum, lin, okoń, jesiotr, karaś i leszcz) i samemu je sobie usmażyć lub ugrillować albo po spędzeniu miłych chwil nad wodą udać się na posiłek do funkcjonującej tutaj niewielkiej restauracji. Ryby smażone, z rusztu, duszone i wędzone są tutaj wyjątkowo smaczne. Świadczy o tym nie tylko wysoka frekwencja w lokalu ale także nagrody zdobywane w wielu konkursach kulinarnych – np. zupa rybna a’la Ryby Lubie, pstrąg po rybacku, sielawa złocieniecka wędzona złota (pycha!) czy tegoroczna Perła 2016 dobyta na POLAGRZE 2016 za węgorza pieczonego w zalewie. Pyszne są też pierogi własnej roboty, dania z jagnięciny, gęsiny, dziczyzny a oraz potrawy z kaczek i królika.
Mimo, że restauracyjka nie jest zbyt duża (w ciepłych porach roku poszerzona o stoliki na wolnym powietrzu), oczekiwanie na potrawę się nie dłuży, bo w tym czasie można na przykład pospacerować pomiędzy stawami czytając przy okazji tablice poglądowe z ciekawostkami o hodowanych w nich rybach. Można podejść nad brzeg zatoki by podziwiać pływające po jeziorze żaglówki, można wreszcie poobserwować okazy pływające w całorocznym zewnętrznym akwarium mieszczącym 4.500 litrów wody. Dzieci także nie będą się nudzić – jest tutaj nieduży plac zabaw i… bardzo przyjazne kozy. Dodatkową ciekawostką jest mini-galeria rękodzieła lokalnych artystów.
GospodaRSTWO „Ryby Lubie”; Lubieszewo 43; W sezonie otwarte od 12:00 do 20:00; poza sezonem – od 12:000 do zmroku.
Spostrzeżenie:
Wiem, że moje odczucie jest subiektywne, ale ja dodałabym do nazwy jeszcze słówko „lubię” a nawet „bardzo lubię”. Zresztą dla obcokrajowca nie ma żadnej różnicy pomiędzy słowami „lubie” a „lubię” (i o to pewnie chodziło). Zaglądamy tam zawsze kiedy jesteśmy w pobliżu. Lubię „Ryby Lubie” :)