Słupsk znany jest ze swojego szlaku murali. Ścienne, wielkoformatowe malowidła są w tym mieście naprawdę piękne. Jeden z nich zasługuje na osobne opisanie, ponieważ bezsprzecznie króluje pośród pozostałych. Jest największy i chyba najpopularniejszy w mieście; zajmuje aż 317 m² powierzchni. Odsłonięto go w grudniu 2016 r.
Całość do złudzenia przypomina pierzeję starych kamieniczek, a przedstawia zespół scenek rodzajowych nawiązujących do historii miasta oraz galerię ciekawych postaci związanych ze Słupskiem. Warto przyjrzeć się dokładniej detalom i podjąć próbę rozszyfrowania, co przedstawiają.
Najłatwiej przyjdzie rozpoznać Trinę Papisten, ostatnią słupską czarownicę (kobieta na miotle kojarzy się jednoznacznie). Postać Honorowego Obywatela Słupska, Jerzego Waldorffa, również nie budzi wątpliwości. Charakterystyczny jest także marszałek Blücher i popularyzator kartki pocztowej - Heinrich von Stephan. Na muralu znajdziecie też znane elementy miejskiej architektury.
Malowidło powstawało przez trzy tygodnie. Najlepiej widoczne jest od strony Skweru Pierwszych Słupczan. Jego projektantem jest Łukasz Mieszkowski, a wykonawcą – Good Looking Studio.