W rozwidleniu ulic Paprocańskiej i Przemysłowej od 1999 r. trwa budowa niezwykłego kompleksu kościelno-klasztornego ojców franciszkanów. Ma nie tylko wyjątkową bryłę, ale i rzadko spotykany w XXI w. budulec, ponieważ kościelne mury wzniesiono z bloków jasnego dolomitu wydobywanego w Libiążu. Całość jakby żywcem przeniesiona ze średniowiecza jest nawiązaniem do bazyliki św. Franciszka w Asyżu.
Projektantem budowli jest Stanisław Niemczyk, architekt zwany „polskim Gaudim”. Kamienny kościół powstał na rzucie krzyża franciszkańskiego. Ma pięć wież – jak pięć ran Chrystusowych i pięć stygmatów św. Franciszka. Te przy głównym wejściu (symbolicznie odpowiadające ranom na stopach) i wieże boczne (symbolizujące rany rąk) mają po 40 m wysokości. Rozszerzają się ku górze. Rusztowanie piątej wieży dopiero powstaje. Ma ona być wyższa od pozostałych (70 m) a jej kształt przypominać będzie płomień. Symbolizuje serce Jezusa.
Nad głównym wejściem do kościoła wmontowany został pięknie wyrzeźbiony przez budowniczego świątyni, ojca Wawrzyńca Jaworskiego krzyż z San Damiano. Całe sklepienie we wnętrzu pokryto drewnem. Niemal od początku budowy kościół jest okresowo (w czasie świąt) udostępniany wiernym, a w jego wnętrzu znajduje się jedna z najoryginalniejszych szopek betlejemskich. Zresztą pierwszą szopkę (żywą) franciszkanie zorganizowali na placu budowy już w 1999 r.
Ciekawostka: Z braku miejsca na urządzenie cmentarza parafialnego, przed wejściem głównym wybudowane zostało kolumbarium. Docelowo ma pomieścić około 600 urn. Kiedy miejsca na urny się zapełnią, będzie to chyba jedyna świątynia do której wchodzić się będzie kolumnadą zabudowaną kwaterami z prochami zmarłych.
Warto wiedzieć: Krzyż z San Damiano zwany krzyżem franciszkańskim to średniowieczna ikona w kształcie krzyża, na której przedstawiono Ukrzyżowanego i „świadków” (łącznie 33 postacie). Miał się przed nią modlić Francesco Bernardone (przyszły św. Franciszek z Asyżu) doznając w 1206 r. cudu nawrócenia. Dziś krzyż z San Damiano przechowywany jest w Bazylice św. Klary w Asyżu.