Opis zbudowanych w 1897 r. wrót powodziowych w Bielniku Drugim, pozostałości po dwudrożnej śluzie, należy rozpocząć od wspomnienia wydarzeń z końca XV w.
W tamtym czasie Nogat, wschodnie ramię ujściowe Wisły, wpadał nie do Zalewu Wiślanego, a do rzeki Elbląg, nieco powyżej miasta i portu. Układ ten sprawiał, że port elbląski był zamulany piachem niesionym przez rzekę. Aby temu zapobiec w 1483 r. przy wsi Robach (nieco na południe od dzisiejszej Jazowej) Nogat został skierowany na północ, wprost do Świeżej Zatoki. Elbląg przestał być zamulany, ale stracił dogodne połączenie wodne z Gdańskiem – takie „plusy dodatnie i plusy ujemne” ingerencji w przyrodę.
Aby to połączenie odzyskać zbudowano (1495 r.) kanał łączący port w Elblągu z Nogatem, wówczas nazwany Kraffohlkanal, dziś – Jagielloński (Żuławy od pokoju toruńskiego należały do Polski rządzonej przez Jagiellonów). Niemal sześciokilometrowa droga wodna strony Nogatu zamknięta była dwudrożną śluzą (dla mniejszych i większych jednostek) – po tej budowli nie został żaden ślad. Jedyną pozostałością są wrota powodziowe: stalowa brama zamykająca wejście do kanału w sytuacji, gdy silny wiatr w północy wpychał wodę z zalewu do Nogatu znacząco podnosząc jego poziom i zagrażając powodzią polderom wokół Elbląga. Dziś wrota nie pełnią już swej funkcji, są na stałe zablokowane.