W czasie wojny 30-letniej na wzgórzu pod Przydrożem Małym obozowali Szwedzi. Podanie głosi, że protestanccy żołdacy zabawiali się strzelaniem do znalezionego obrazu Matki Boskiej. Niefortunni strzelcy nie zdołali uszkodzić obrazu nawet salwą z 30 muszkietów, a skutek ich heretyckich poczynań był zaskakująco odwrotny - sami odnieśli rany od rykoszetujących kul. Kilku miało nawet zginąć.
Dowódca oddziału nakazał odwieźć cudowny obraz do Nysy, aby tam unicestwić go na stosie, jednak wizerunek Matki Boskiej zniknął. Wkrótce pojawił się ponownie na wzgórzu pod Przydrożem. Włościanie uznali to za znak niebios i wznieśli tutaj drewnianą kapliczkę. Wzgórze nazwano Szwedzką Górką. Miejsce zaczęli odwiedzać pielgrzymi. Początkowo przybywali, by pokłonić się cudownemu obrazowi. Od czasu, gdy w 1741 r. wybudowano nową murowaną kaplicę, obraz znalazł się w bocznym ołtarzu, a po pewnym czasie zniknął bez śladu. Pielgrzymi obdarzyli czcią rzeźbę Matki Boskiej Bolesnej, umieszczoną w ołtarzu głównym.
Sanktuarium na Szwedzkiej Górce to miejsce położone nieco na uboczu, z dala od wsi. Z drogi Przydroże-Pleśnica widać pośród pól zieloną kępę starych lip i skrytą wśród nich świątynię. Otacza ją wianuszek kapliczek Drogi Krzyżowej. Zazwyczaj nie ma tu nikogo. Jest to idealne miejsce do cichej modlitwy i kontemplacji.
Każdego turystę zadowolą niezwykłe widoki. Na horyzoncie wspaniale prezentują się Góry Opawskie, a także bardziej odległe Góry Złote i czeskie Jesioniki.
Główne uroczystości w sanktuarium odbywają się w święta Wniebowzięcia NMP (15 sierpnia) i Matki Boskiej Bolesnej (15 września). Poza tym msze odprawiane są w niedzielne popołudnia od maja do października. Staraniem opiekuna Szwedzkiej Górki, księdza Józefa Bensza, po mszach występują na miejscowej scenie zaproszeni goście: poeci, piosenkarze i orkiestry. Zdarzył się nawet występ klubu harleyowców!