Stoki Żmijowca, położonego na zachód od parkingów w dolinie Kleśnicy (tu zostawiają samochody udający się do Jaskini Niedźwiedziej), podziurawiono niczym szwajcarski ser. W latach 1948-1953 działała tu kopalnia "Kopaliny". Sowieccy geolodzy i podlegli im polscy górnicy intensywnie poszukiwali i eksploatowali złoże zawierające smółkę uranową.
W trakcie 5 lat robót wyrąbano 37 km bieżących sztolni i szybów. Na powierzchnię wyjechało prawie 230 tys. m3 skalnego urobku. Wszystko po to, by uzyskać 20 t metalicznego uranu, czyli ok. 1 m3 tego strategicznego surowca! Jeszcze bardziej zdumiewające jest to, że z tego, co w Kletnie wydobyto przez cały czas działania kopalni, po wzbogaceniu w laboratoriach otrzymano niewiele ponad 100 kg uranu używanego do produkcji bomb atomowych!
W jednej ze sztolni dawnej kopalni uranu urządzono podziemną trasę turystyczną, która stanowi atrakcję turystyczną. Poprowadzono ją w części wyrobisk, niewykazujących niebezpiecznego promieniowania radioaktywnego. W ścianach chodników widoczne są efektowne żyły fluorytu, minerału, który wydobywano tu do 1958 r.
Sztolnia Fluorytowa dawnej kopalni uranu znajduje się ok. 800 m od wspomnianych parkingów w Kletnie, przy malowniczej górskiej drodze do Siennej. Można ją zwiedzać przez cały rok w godz. 9.00-17.00.