W wielu wsiach okolic Dzierżoniowa żyją górale czadeccy. Są potomkami górali z okolic Żywca i Cieszyna, którzy już w XVI w. opuścili rodzinne strony, przenosząc się w okolice miasta Czadca (Čadca w dzisiejszej Słowacji). Na początku XIX w. ruszyli z falą osadników kolonizujących zacofane obszary karpackiej Bukowiny. Tam na wschodnich kresach cesarsko-królewskich Austro-Węgier zakładali polskie wsie. Nie asymilowali się z miejscową ludnością. Przez dziesiątki lat kultywowali tradycje, gwarę i obyczaje ojców. W latach 30. XX w. polska społeczność w Rumunii była szacowana na ok. 80 tys. osób. W czasie II wojny światowej Polaków z Bukowiny objął pobór do armii rumuńskiej, sojuszniczki Wehrmachtu. Wielu mężczyzn nie wróciło z wojny ginąc na froncie wschodnim lub trafiając do sowieckich łagrów. Wsie z trudem podnosiły się z wojennych zniszczeń. W 1945 r. w polskich osadach pojawili się wysłannicy namawiający do powrotu do kraju. Wiele rodzin skorzystało z tej możliwości. Skierowano ich na przyznane Polsce poniemieckie Pomorze i Śląsk. Osadnicy z bukowińskiej wsi Poiana Micului mieszkają w Piławie Dolnej. Mimo zawiłych dziejów nadal kultywują obyczaje przodków z żywieckiego i cieszyńskiego. Założyli w 1958 r. Zespół Pieśni i Tańca Górali Czadeckich "Pojana". Domeną starszych członków zespołu jest śpiew, młodzież wyżywa się w tańcu. "Pojanę" można co roku oglądać na Międzynarodowym Festiwalu Folklorystycznym "Bukowińskie Spotkania", organizowanym w Jastrowiu, w północnej Wielkopolsce. W każdy poniedziałek w sali przy ulicy Głównej 28 w Piławie Dolnej odbywają się próby zespołu. Planując wycieczkę w te okolice na weekend, warto zobaczyć i posłuchać jak tańczą, śpiewają i "gworzą" posługując się mową przodków górale czadeccy w Sudetach.