Na położony niedaleko wsi Regetów szczyt Rotundy (771 m n.p.m.) warto wejść, ale nie ze względu na widoki. Na okrągłej górze (stąd wzięła się jej nazwa) znajduje się cmentarz wojskowy z czasów I wojny światowej. Jest on chyba najbardziej niezwykły i najpiękniejszy spośród blisko setki tego typu obiektów w Beskidzie Niskim. Spoczywają na nim Austriacy, Niemcy oraz Rosjanie.
Projekt znanego słowackiego artysty i projektanta ok. 35 cmentarzy wojennych - Dušana Jurkovicia - niestety nie najlepiej zniósł próbę czasu. Dziś już trudno rozpoznać kształty górujących nad nim pięciu strzelistych drewnianych wież. Mimo to, ukryty w ciemnym lesie, zbudowany na planie koła i otoczony drewnianym ogrodzeniem, sprawia niesamowite wrażenie. Niektórzy uważają, że był (a może jest) to najpiękniejszy ze wszystkich tego typu cmentarzy w regionie. Kilka lat temu został częściowo odnowiony przez grupę pasjonatów. Istnieje szansa, że w najbliższych latach jego renowacja zostanie zakończona (w 2006 r. zatwierdzono projekt odbudowy).
Położona poniżej malownicza dolina, w której do połowy ubiegłego wieku stały zabudowania Regetowa Wyżnego, jest idealnym miejscem dla spacerowiczów, jeźdźców konnych i rowerzystów górskich. Jak na Beskid Niski otaczają ją strome i wysokie góry - m.in. łatwo dostępne dzięki sieci szlaków szczyty Jaworzyny Konieczniańskiej (881 m n.p.m.) i Koziego Żebra (847 m n.p.m.). W Regetowie Niżnym działa spora stadnina koni huculskich (jazda konna, noclegi), a powyżej wsi, w dolinie, studencka baza namiotowa.