Kunszt sztuki kamieniarskiej
Dolina Wisłoki należy do najpiękniejszych w Beskidzie Niskim. Uroku dodają jej łemkowskie cerkwie, które szczęśliwym trafem uniknęły zniszczenia.
Ciekawy, zabytkowy zespół znajduje się w Kotani. W dawnych czasach teren przycerkiewny służył jako cmentarz. Dopiero w XIX w., zarządzeniem władz austriackich, zaczęto organizować miejsca pochówku z dala od świątyń i siedzib ludzkich. Wokół XVIII-wiecznej cerkwi zebrano kilkanaście kamiennych krzyży i nagrobków, tworząc małe lapidarium. Chociaż na Łemkowszczyźnie można spotkać krzyże i figury przy drogach oraz na cmentarzach, to jednak zgromadzone w takiej ilości w jednym miejscu robią duże wrażenie. Największą atrakcją są piękne rzeźby ukrzyżowanego Chrystusa - mimo swej prostoty mają wielką siłę wyrazu. Nogi Jezusa są często przybite osobno, zgodnie z tradycją wschodnią (w zachodniej przedstawiano obie stopy przebite jednym gwoździem). Prawdopodobnie rzeźby powstały w pobliskich ośrodkach kamieniarskich, z których najbardziej znanym było Bartne. Z miejscowego piaskowca kamieniarze robili też żarna, kamienie młyńskie, drobne przedmioty do użytku w gospodarstwie, a nawet blaty stołów.
Warto zobaczyć też samą cerkiew pw. św. św. Kosmy i Damiana w Kotani, o konstrukcji zrębowej, zbudowaną w stylu zachodniołemkowskim. Jest to świątynia orientowana, to znaczy zwrócona prezbiterium na wschód. Niestety nie zachowało się wyposażenie jej wnętrza, aby obejrzeć ikonostas, należy pójść do pobliskich świątyń - w Krempnej lub Świątkowej Małej. Podobno eksperci z lwowskiego skansenu stwierdzili, że cerkiew z Kotani to najlepszy przykład budownictwa łemkowskiego i bardzo podobny obiekt wznieśli niedawno w swoim muzeum.