W 1866 r. wybudowano linię kolejową z Warszawy do Łukowa. Biegła ona koło niewielkiej wsi Mrozy, która pod koniec XIX w. rozwinęła się jako miejscowość letniskowa.
W tym czasie doktor Teodor Dunin zainicjował budowę sanatorium dla chorych na gruźlicę. Powstało ono z datków publicznych we wsi Rudka, w malowniczej zalesionej okolicy. Pierwsze skrzydło sanatorium ukończono w 1908 r. Pomiędzy stacją kolejową w Mrozach a sanatorium ułożono tory długości 2,5 km, którymi w czasie budowy dostarczano materiały. Z chwilą otwarcia sanatorium uruchomiono tramwaj konny, który jeździł po tych torach, dowożąc i odwożąc pensjonariuszy.
Jego rozkład był zsynchronizowany z rozkładem jazdy wszystkich pociągów zatrzymujących się w Mrozach; kursował aż do 1967 r.! W tym czasie w Europie był jeszcze tylko jeden taki tramwaj - na wyspie Man, na Morzu Irlandzkim. Tam jeździ do dzisiaj, stanowiąc atrakcję turystyczną na skalę europejską. My niestety zmarnowaliśmy swoją szansę. Tramwaj przestał kursować, gdy zmarł obsługujący go woźnica. Wkrótce potem zdjęto tory, a wagon oddano na złom.