Kontynuując wycieczkę rowerową po Pszczynie i okolicy należy pamiętać, że książęta pszczyńscy należeli do wielkich fanów polowań, o czym między innymi dowodzi unikalny zbiór broni i trofeów myśliwskich zdeponowanych w zamkowej zbrojowni.
Między Pszczyną, Żorami, Mikołowem, Katowicami, a Lędzinami rozciąga się Puszcza Pszczyńska zajmująca płaskie tereny pomiędzy rzekami Gostynką i Pszczynką. Lasy te od wieków obfitowały w zwierzynę łowną, stąd też książęce zainteresowania polowaniami, które należały do codzienności życia dworskiego. Żyjące dziko jelenie europejskie, jelenie sika, daniele, sarny, dziki, wilki, lisy, borsuki, zające, kuropatwy i dzikie kaczki oddziaływały na wyobraźnię władających w latach 30-tych Hochbergów, którzy tworzyli w okolicach Pszczyny sieć uroczych pałacyków myśliwskich, leśniczówek, folwarków, czy bażantarni, do których prowadziły drogi konne, aleje dębowe, kasztanowe, lipowe, czy brzozowe.
Chcąc zadbać o zwierzynę do łowów, a także uatrakcyjnić czas po polowaniach, w 1861r. nad Jeziorem Paprocańskim w Promnicach koło Pszczyny pobudowano zameczek myśliwski w stylu angielskiego neogotyku. Od razu stał się leśną rezydencją, a zarazem typową stanicą dla potrzeb polowań organizowanych przez rodzinę Hochbergów. Aby ułatwić księciu i jego gościom komunikację z zameczkiem myśliwskim z zamku w Pszczynie wytyczono drogę konną, tzw. Reitweg, prowadząca do Promnic, nazywaną Myśliwską. Aleja, podobnie jak inne prowadzące do pozostałych posiadłości np. główna aleja zamkowa do Pałacyku Ludwikówka, Dzika Promenada do Bażantarni w Porębie, czy inna do zdroju w Goczałkowicach lub folwarku Czarne Doły, przebiegały wśród fragmentów lasów, pól i stawów stwarzających odpowiedni nastrój przed łowami.
Książę, Jan Henryk XI von Hochberg, łowczy cesarski, w swojej pasji myśliwskiej poszedł tak daleko, że stworzył jedną z pierwszych hodowli bażantów oraz w 1865 r. sprowadził z Puszczy Białowieskiej na teren Puszczy Pszczyńskiej żubry wymieniając się z carem Aleksandrem II za kilka sztuk miejscowych jeleni. Zwierzęta miały uatrakcyjniać organizowane polowania. Żubry przetrwały i pozostały na ziemi pszczyńskiej do chwili obecnej, stając się jej symbolem i nie lada atrakcją turystyczną.