Okolice Gorzowa Wlkp. turystycznie są raczej mało popularne, a szkoda, bo to naprawdę urokliwe tereny. Proponuję niezbyt długą, ale malowniczą wycieczkę, której głównym tematem są kościoły szachulcowe i piękne okoliczności przyrody, z jakimi zetknąć się można w znajdujących się przy trasie rezerwatach. Bazę możemy założyć w Gorzowie, bo tu z pewnością nie zabraknie nam miejsc do spania ani lokali z dobrym jedzeniem (np. za dosłownie kilka złotych posilić się można w maleńkim barze Agata, dokładnie naprzeciwko dworca PKP).
Zaczynamy od Santoczna z dość oryginalnym, bo utworzonym w dawnym hutniczym magazynie kościołem. W pobliżu znajduje się pomnik pierwszowojenny i lapidarium poewangelickie. Stąd przez Zdroisko (rezerwat Zdroiskie Buki), gdzie warto rzucić okiem na oryginalny, pierwszowojenny pomnik wraz z lapidarium i niezwykle klimatyczne miejsce w pobliżu starego młyna, udajemy się do Janczewa. Oglądamy tam kościół starannie wyremontowany za środki zebrane przez parafian (pani mieszkająca w domu pod nr 15 chętnie pokaże wnętrze świątyni).
Następnie jedziemy do Gralewa, gdzie w centrum wsi stoi równie piękna świątynia z ozdobnymi rzygaczami. Kolejny punkt naszej wycieczki to Santok. Możemy pojechać tam asfaltową drogą nr 158, ja jednak proponuję zboczyć z niej w gruntową, prowadzącą prawie równolegle, tuż za nowo wybudowanymi domami. Pięknym wąwozem z oszałamiającym widokiem na dolinę Warty i santocką wieżę widokową zaprowadzi nas ona przed „kolejowy” kościół w Santoku (po drodze miniemy stary cmentarz).
Po przejechaniu pod zbudowanym w 1935 r. wiaduktem kolejowym skręcamy w lewo. Szachulcowa wieża dzwonna, będąca jedyną pozostałością po dawnym kościele widoczna będzie po naszej lewej stronie. Tuż obok stoi jeden z najstarszych we wsi szachulcowych domów. Ulicą prowadzącą w kierunku Warty dotrzemy do przeprawy promowej i znajdującego się naprzeciw niej muzeum. Samochód zostawiamy na parkingu i przepływamy na drugą stronę rzeki. Tam oglądamy pozostałości wczesnośredniowiecznego grodu i robimy sobie krótki spacer pieszy po rezerwacie Santockie Zakole. Jeżeli nie uda nam się wybrać proponowanej trasy i z Gralewa pojedziemy do Santoka drogą asfaltową (poprowadzoną w innym wąwozie), po przejechaniu pod wiaduktem należy skręcić w prawo.
Po obejrzeniu dzwonnicy i muzeum zawracamy i przez most nad wpadającą do Warty Notecią udajemy się do Starego Polichna, gdzie mamy do obejrzenia kolejny szachulcowy kościół i przerobiony na kapliczkę pomnik poległych w I wojnie. Stąd proponuję cofnąć się do Santoka, by wrócić do Gorzowa wyjątkowo malowniczą drogą lokalną, wytyczoną pomiędzy nasypem kolejowym a Wartą. Jest wąska, pokryta równiutkim asfaltem i prowadzi równolegle do rzeki w bardzo bliskiej od niej odległości.
Jeszcze jedna informacja t trasa jest o wiele krótsza od wyznaczonej przy pomocy programu. Ze Zdroiska do Janczewa wiedzie malownicza droga przez las z pominięciem Różanek i Wawrowa. Z pewnością nie jest dłuższa niż 5 km, całkowicie i bez problemu przejezdna, a w dodatku wyprowadza nas prosto na janczewski kościół.