Już w XVI w. w Lublinie istniała jedna z największych w Polsce gmin żydowskich, a w latach 1623-1764 obradował Sejm Żydów Korony, tzw. Sejm Czterech Ziem. Stąd przez niektórych miasto było nawet nazywane Małą Jerozolimą.
Spacerując po lubelskiej Starówce, warto wiedzieć, że na placu Zamkowym, przy nieistniejącej już ulicy Szerokiej, w domu pod nr. 28, wiele lat temu znajdował się pępek świata, miejsce, w którym niebo łączy się z piekłem - to tu podobno najlepiej rozmawiało się z Bogiem.
Pod koniec XVIII w. w tym domu, wskazanym przez kabałę, cadyk Jakub Icchak Horowitz, z powodu daru jasnowidzenia zwany Widzącym z Lublina, założył dwór chasydzki. Ściągali do niego Żydzi z całego kraju po naukę, radę i w końcu, by we wspólnych tańcach i śpiewach podczas szabatu oddawać się żarliwej modlitwie. Chasydzi sławili Boga nie przez umartwianie i ascezę, ale przez radosne korzystanie z darów życia. Modlitwą dla chasyda był śpiew, taniec, biesiada.
Filozofia Widzącego z Lublina spodobałaby się współczesnym miłośnikom mocnych trunków. Cadyk uważał bowiem, że spożywanie wysokoprocentowych napoi jest sposobem chwalenia Boga. Picie "niedobrego" alkoholu jest umartwianiem ciała, a moc gorzałki wypala zło drzemiące w człowieku. Ponadto szatan czyhający tylko na czyste i nieskalane duszyczki odstępuje od duszy "zepsutej" alkoholem.
Cadyk Horowitz zmarł na skutek tajemniczego wypadku. W 1815 r. podczas lewitacji wypadł przez okno ze swego mieszkania. Mówiono, że ukarał go Bóg rozgniewany jego niecierpliwością w oczekiwaniu na przyjście Mesjasza. Grób Widzącego z Lublina znajduje się na starym żydowskim cmentarzu przy ul. Kalinowszczyzna. Do dziś pielgrzymują do niego Żydzi z całego świata, a pozostawione przy nim kwitłech - karteczki z prośbami - świadczą o tym, że nadal wierzą w jego szczególne pośrednictwo u Boga. Na cmentarzu na uwagę zasługuje także najstarszy na polskich ziemiach nagrobek żydowski talmudysty Jaakowa Kopelmana, zmarłego w 1541 r.
Kluczem do starego lubelskiego kirkutu dysponuje osoba mieszkająca przy ul. Dembowskiego 4/17.