Rzeki Kłodnicy jako takiej przedstawiać nie trzeba, choć mało kto wie, że ten liczący 75 kilometrów dopływ Odry ma swój początek w katowickich lasach. Jej źródeł należy szukać niedaleko katowickiej dzielnicy Ochojec, na terenie Lasów Murckowskich. Dojazd do tego miejsca raczej nie powinien sprawiać większego kłopotu, gdyż każdy przewodnik po Katowicach dokładnie określa jego położenie.
Ze względu na walory utworzono tutaj Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy i nie ma się specjalnie czemu dziwić, bo jest to teren, którego ręka ludzka starała się oszczędzić, co w ostateczności ma duży wpływ na szatę roślinną i zwierzęta tutaj wystepujące. "Źródła Kłodnicy" najlepiej przemierza się wiosną, kiedy las jest pełen żywej zieleni, aczkolwiek jesienny spacer również jest niczego sobie. Na wycieczkę polecam zabrać dobre, wygodne buty w teren, gdyż jest tu sporo miejsc podmokłych, często o charakterze bagiennym. Należy mieć też trochę odwagi i szczęścia, gdyż można nagle i nieoczekiwanie stanąć oko w oko z pokaźnym stadem dzików, o czym autor tego artykułu zaświadcza.
Olbrzymim atutem tego punktu jest niewątpliwie bardzo czysta woda, która daje możliwość egzystencji wielu rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Nie mam zamiaru rozpisywać się szeroko o bogatej szacie roślinnej tutaj występującej, choć może pokrótce wspomnę, że wśród ponad stuletnich czarnych olch znajdziemy między innymi wawrzynka wilczełyko, kokoryczkę wielokwiatową czy też czosnek niedźwiedzi. "Źródła Kłodnicy" są miejscem rozrodu coraz rzadszych gatunków płazów, których występowanie w pobliżu tak wielkiej aglomeracji, jaką są Katowice, jest nie lada ciekawostką, I tak zobaczymy rzekotkę drzewną, ropuchę szarą, traszkę zwyczajną i żabę trawną. Sporo jest tu również zwierząt większych, które prócz wymienionych wyżej dzików stanowią sarny, lisy, jeże i ryjówki. Inaczej rzecz ujmując, jest na co popatrzeć i z czym się spotkać. Polecam!