Trójkątny placyk, jaki tworzy zbieg ulic Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat i Kopernika, należał niegdyś do wyjątkowo pięknych fragmentów urbanistycznych stolicy. Swoją urodę miejsce to zawdzięczało nie tylko pomnikowi Mikołaja Kopernika, ale i harmonijnej oprawie architektonicznej, na którą składały się monumentalne gmachy: Pałac Staszica (przebudowany ok. 1890 r. w dziwacznym pseudobizantyjskim stylu na cerkiew), Pałac Zamoyskich i Pałac Karasia rozebrany w 1913 r. Ten ostatni wzniósł w 1770 r. zaprzyjaźniony z rodziną Poniatowskich kasztelan wiski, Kazimierz Karaś. Zaprojektował go nie byle kto, gdyż sam Jakub Fontana – najwybitniejszy architekt tego czasu.
Był to budynek jeszcze barokowy, ale już z elementami klasycystycznej dekoracji. Budowla charakteryzowała się zaokrąglonymi narożnikami. Jego fasadę zdobiły: szeroki o wygiętej kracie balkon i płaskorzeźbione medaliony. Elementem godnym wspomnienia były pachołki przy bramie w postaci wkopanych w bruk luf armatnich. Pałac, będący budynkiem przyulicznym, pozbawiony był dziedzińca.
W 1794 r. kwaterował w nim Tadeusz Kościuszko. Przez wiele lat znajdował się tu szynk „Pod Karasiem”, w którym to szukano zapomnienia w wódce. W latach 90. XIX w. w pałacu mieściła się redakcja „Gazety Warszawskiej”. W 1913 r. nowi właściciele pałacu, przedsiębiorcy belgijscy, rozebrali go, chcąc w tym miejscu postawić wysoką, nowoczesną i dochodową kamienicę. Ich plany zniweczyła I wojna światowa.
Fundamenty nieistniejącego budynku straszyły jeszcze przechodniów do końca lat 40. XX w., kiedy to urządzono w tym miejscu – notabene niezbyt potrzebny – parking, pozostawiając w dawnym, logicznym układzie przestrzennym niezapełnioną lukę.