Lata sześćdziesiąte XIX w. przyniosły kolejną falę napięcia w zaborze rosyjskim. 27 lutego 1861 r. studenci warszawskich uczelni, Szkoły Sztuk Pięknych i Akademii Medyko-Chirurgicznej zorganizowali manifestację na Krakowskim Przedmieściu. W jej trakcie manifestujący zostali zaatakowani przez funkcjonariuszy carskiej policji, którzy użyli broni palnej. Od strzałów zginęło pięciu uczestników demonstracji.
Poległych przeniesiono do Hotelu „Bristol”. Zabitych uwiecznił na zdjęciach fotograf Karol Beyer prowadzący w budynku swój zakład. Fotografię skopiowano i rozesłano w różne strony kraju.
Pogrzeb ofiar demonstracji z 27 lutego 1861 r. odbył się w dniu 2 marca i zgromadził przedstawicieli wszystkich grup społecznych, organizacji politycznych i zawodowych oraz różnych wyznań religijnych. W Warszawie pojawiły się delegacje z Małopolski i Księstwa Poznańskiego. Ceremonia, która zamieniła się w antycarską demonstrację, rozpoczęła się w kościele św. Krzyża. Kondukt żałobny przeszedł ulicami stolicy na Cmentarz Powązkowski. Tutaj polegli spoczęli we wspólnej mogile, na której z czasem ustawiono krzyż usunięty przez władze carskie. Po latach w jego miejscu umieszczono płytę nagrobną z płaskorzeźbą. Mogiła stała się jednym z symboli walki o wolność Polski.
W ostatnich latach pomnik z grobu pięciu poległych został odnowiony staraniem Społecznego Komitetu Opieki nad Zabytkami Starych Powązek. Jest jednym z zabytków zrewitalizowanych w ramach idei ratowania nekropolii, której głównym propagatorem był nieodżałowany Jerzy Waldorff.