Broniszów jest miejscowością wyjątkową pod każdym względem. Posiada wspaniały XVI-wieczny dwór, który wygląda jak zamek (i tak całkiem słusznie jest nazywany), piękny, bogato wyposażony kościół katolicki , kościół protestancki (po którym została tylko wieża), aż dwie dawne szkoły wyznaniowe – katolicką i ewangelicką, zabudowania cegielni i wiele jeszcze ciekawostek, których wymienić jednym tchem nie sposób. Szczególnie interesującą budowlę wzniesiono w samym centrum wsi. Pewnie mało kto domyśli się, że ten niewysoki, podłużny budyneczek z przepiękną płaskorzeźbą nad wejściem to dawny wiejski szpital.
Zbudowano go w 1765 r. z fundacji właścicielki wsi Katarzyny Konstancji Skrońskiej (wówczas już von Skronsky) z przeznaczeniem na szpital i przytułek (dokładniej dom opieki dla ludzi w wieku podeszłym). Źródła podają, że w broniszowickim domu starców zamieszkiwało niemało osób (w 1830 było ich 7 a 14 lat później już 10). Po 1945 r. stał się zwykłym budynkiem mieszkalnym. Z czasem jego kondycja znacznie podupadła, ale nowy właściciel już podjął się ratowania zabytku. Wspomagany środkami z dotacji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, najpierw zajął się dachem.
Dawny szpital Św. Trójcy zbudowano z cegły na planie wydłużonego prostokąta. Barokową budowlę wpisano do rejestru zabytków w 1961 r. ale w 2012 dodatkowej ochronie poddano jeszcze trzy wyjątkowe elementy. Osobny wpis do rejestru otrzymała wówczas kamienna płaskorzeźba z przedstawieniem Trójcy Świętej oraz herbu fundatorki - Katarzyny von Skronsky. Na razie jeszcze szpeci ją wmontowana centralni obudowa dawnej lampy, ale pewnie zniknie podczas prac konserwatorskich.
Do rejestru zabytków trafiły też dwie, niestety bezgłowe figury św. Katarzyny i św. Konstancji, które umocowane były kiedyś na gzymsie po bokach płaskorzeźby. Po 1945 r. zostały stamtąd zrzucone, na szczęście jednak od lat 90. XX wieku stoją (zabezpieczone przed dalszą dewastacją) w Komnacie Biesiadnych Gwarów broniszowskiego zamku. Tej samej, która od lat gości na specjalnie organizowanych warsztatach dla adeptów fotografii.