Dostepna również w Get it on Google Play
Ponad 20 000 miejsc wartych odwiedzenia! Masz ochotę na wycieczkę w głąb Ziemi? Szukasz pomysłu na wyjazd z dzieckiem? A może planujesz wakacje na dwóch kółkach. U nas na pewno znajdziesz miejsce, którego szukasz!
Strona główna ciekawe miejsca niezwykłe: historie niezwykłe Dawny port zimowy i stocznia rzeczna – dziś rzeczny port remontowy

Gorzów Wielkopolski

Dawny port zimowy i stocznia rzeczna – dziś rzeczny port remontowy

Położenie Gorzowa nad mocno niegdyś żeglowną Wartą przyczyniło się do rozwoju miasta. Gwarantem rozkwitu było prawo składu, które gród otrzymał jeszcze w XIII w. Zobowiązywało wszystkich kupców do wystawiania tu swych towarów. Tzw. bezwzględne prawo składu wymuszało sprzedaż całego ładunku. Prawo składu względne zobowiązywało jedynie do pozostawania z towarem przez jakiś konkretny czas. Najczęściej po kilku dniach można już było płynąć dalej zabrawszy ze sobą niesprzedane produkty. Zakres przywileju zmieniał się przez wieki (a w 1618 r. był nawet tematem polsko-brandenburskiego Układu z Trzebiszewa traktującego o wolnej żegludze na Warcie i Odrze)

W XVIII i XIX w Landsberg był już najprawdziwszym miastem portowym. Uruchomienie – dzięki Kanałowi Bydgoskiemu – żeglugi pomiędzy Wisłą a Odrą oraz rozwój przemysłu i budowa fabryk nie mogły pozostać bez echa. Po obu stronach rzeki cumowały barki i stateczki pasażerskie. Urządzono plac składowy z nowoczesnymi – jak na tamte czasy – dźwigami. Landsberski kapitalista Max Bahr zadbał o to, by port rzeczny pracował pełną parą (juta z Indii i węgiel ze Śląska dostarczane były do jego szwalni właśnie drogą wodną). Źródła wspominają o miesięcznej przepustowości w granicach 180 barek o tonażu do 600ton.

Budowa zimowego „hotelu” dla jednostek pływających była już tylko kwestią czasu. Powstał pod koniec XIX w. ze środków miasta i istnieje do dziś. Przy obecnej ulicy Wał Okrężny zachował się portowy basen ze slipem, czyli jedną z ostatnich na Warcie pochylnią pozwalającą na wodowanie albo wyciąganie na brzeg niewielkich jednostek pływających. Od 1945 r. funkcjonowała tu najprawdziwsza stocznia remontowa. Pierwszy wyprodukowany przez nią holownik nosił nazwę „Chłopicki”. Zwodowano go 11 czerwca 1949 r.

Po 1991 r. nastąpiła przerwa w użytkowaniu stoczni. Po kilku latach zainteresowało się nią gorzowskie Stowarzyszenie Wodniaków i od tej pory pełni funkcję rzecznego portu remontowego. To właśnie tutaj poddano rewitalizacji zabytkowy lodołamacz „Kuna”. Także tutaj warszawiak Jacek Sikorski zbudował i zwodował swój 12-metrowy jacht „Akropolis” a obecnie trwają prace nad przywróceniem wodom śródlądowym zabytkowego holownika „Kormoran” (przez pewien czas nosił nazwę „Sławomir”). No i zawsze można spotkać tu „odpoczywające” mniejsze i średnie jednostki pływające.

Ciekawostka:

24 czerwca 2014 słynny podróżnik Aleksander Doba  rozpoczął stąd ostatni, symboliczny etap swojej transatlatyckiej podróży. Jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki. 17.04.2014 zawinął do portu Canaveral na Florydzie po kolejnym samotnym, trwającym pół roku rejsie. Sam był już w domu, ale jego kajak jeszcze nie. Jak sam powiedział - kiedy zjawią się tam „w komplecie”, wyprawę będzie można uznać za oficjalnie zakończoną :)

Zaproponował: bakhita

Miejsca w okolicy

Copyright © 2007 Polska Niezwyk�a
Wszystkie prawa zastrze�one. �adna cz�� ani ca�o�� serwisu nie mo�e by� reprodukowana ani przetwarzana w spos�b elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny i inny. Nie mo�e by� u�yta do innej publikacji oraz przechowywana w jakiejkolwiek bazie danych bez pisemnej zgody Administratora serwisu.
Znajd� nas na