O konieczności wybudowania w Gorzowie mariny z prawdziwego zdarzenia mówiło się od zawsze. Miasto leży przecież w ciągu międzynarodowej drogi wodnej E70, która łączy Europę Zachodnią z Kłajpedą. Wprawdzie jej parametry na odcinkach krajowych pozostawiają (niestety) wiele do życzenia, ale z rozmachem nakreślony projekt przewiduje do roku 2030 solidną modernizację MDW. Oby nie zakończyło się tylko na planach.
2 grudnia 2013 r. na 53 km Warty otwarto kompleks hotelowo-rekreacyjny z nowoczesną przystanią jachtową. Budowa trwała trzy lata. W jej efekcie powstała marina na prawdziwie europejskim poziomie. W basenie jachtowym o powierzchni 0,7 hektara może cumować jednocześnie 15 kilkunastometrowych jednostek motorowych (max. głębokość zanurzenia 1,7 m). Wodniacy mogą tu bezpłatnie zrzucić nieczystości, skorzystać z prysznica, toalet, pralni i suszarni. Mogą też podłączyć się do wody i energii oraz zatankować. Do ich dyspozycji jest również hala drobnych napraw.
Kompleks o nazwie „Marina Gorzów” obejmuje także dwa korty tenisowe, plac zabaw dla dzieci, wielofunkcyjne boisko i zadaszony teren przystosowany do grillowania. Stoi tu dziesięć doskonale wyposażonych domków hotelowych (86 miejsc noclegowych w 35 pokojach), jest restauracja i trzy sale konferencyjne. Dla chętnych do dyspozycji wypożyczalnia kajaków. Cicho, spokojnie… niby blisko centrum miasta, a jednocześnie bardzo kameralnie.
Wodniacy trafiają do mariny bez najmniejszego problemu. Mieszczuchy natomiast pojęcia nie mają, że tak tu fajnie. A wystarczy wysiąść z tramwaju na Al. 11 Listopada na wysokości Placu Słonecznego, przejść wiaduktem nad torami kolejowymi i skręcić w lewo (kierunek Sanitar). Po kilkuset metrach ukaże się niewidoczna z drogi „Marina Gorzów” – najładniej chyba położony kompleks hotelowy w mieście.
Zainteresowanych dokładniejszymi informacjami odsyłam do strony internetowej http://marinagorzow.pl/.