Idąc od cmentarzy na Walecznych, u zbiegu ulic Walecznych i Unickiej oraz Dolińskiego znajduje się puste wzniesienie. Moją uwagę przykuły leżące w trawie sztuczne kwiaty. Skojarzyłem to z cmentarzem - i słusznie, gdyż okazało się, że na tym niezabudowanym, a także pozbawionym drzew miejscu znajdował się w XVII-XIX w. cmentarz. Początkowo pochowano tu kilku katolików, potem grekokatolików, a także wyznawców religii prawosławnej. I tak okazało się, że ten spłachetek ziemi 200 lat temu połączył sobą miejsce spoczynku ludzi różnych wyznań. Teren jest, owszem, zadbany, ale prawie nieopisany i tylko przypadkiem poznałem historię tego miejsca, bo zadziwiły mnie sztuczne kwiaty w trawie...