Przylegający najkrótszym bokiem do ul. Wyszyńskiego trójkątny, zadrzewiony plac ograniczony ulicami Wędkarską i Parkową nazywany jest dziś Parkiem Lwa. Dokładnie nie wiadomo kiedy ta potoczna nazwa zastąpiła pierwsze powojenne miano (czyli Plac Wolności) ale „przyjęła się” w sposób trwały i pewnie tak już pozostanie. Przed wojną był to Plac Moltkego (Moltkeplatz). Nie jest zbyt duży – parę alejek na krzyż, kilka ławek i niewielki plac zabaw… właściwie bardziej przypomina skwer. Określenie „park” jest trochę na wyrost, jednak z tradycjami się nie dyskutuje.
Najbardziej charakterystycznym punktem tego obszaru jest śpiący na cokole kamienny lew, na tyle sugestywny, że bardzo szybko stał się dla przybywających po wojnie osadników świetnym punktem orientacyjnym. Przetrwał pewnie tylko dlatego, że nie kojarzył się militarnie. Tymczasem król zwierząt czuwać miał nad spokojnym snem poległych na frontach I wojny żołnierzy z kostrzyńskiego garnizonu. Stanowił najważniejszy element odsłoniętego w lutym 1925 monumentu.
Pierwotnie znajdowały się na nim dwie inskrypcje. Na jednej ze ścian, pod napisem „Naszym Poległym Miasto i Garnizon Küstrin" wymieniono nazwy jednostek, których żołnierze zginęli a na drugiej umieszczono cytat z Goethego „Allen Gewalten Zum Trutz sich erhalten” (Wszelki gwałt spotka się z oporem). Rzeźba przetrwała na cokole lata kolejnej wojny i kilka powojennych dekad. Zniknęła na pewien czas w dość tajemniczych okolicznościach ale w 1981 r. wróciła na swój cokół. Upomnieli się o nią współcześni, przyzwyczajeni do stałej obecności lwa mieszkańcy Kostrzyna.
Sto lat po wybuchu I wojny dokonano renowacji pomnika. Uroczystego odsłonięcia dokonano 31 sierpnia 2014 r. podczas 15 Jubileuszowych Dni Twierdzy Kostrzyn. Napis umieszczony pod stylizowanym krzyżem głosi „Pamięci ofiar I wojny światowej 1914 -1918”.