Stojący przy ul. Kościuszki 7 budynek zwraca uwagę piękną formą i licznymi płaskorzeźbami zdobiącymi jego ścianę frontową. Szczególnie ciekawe są reliefy umieszczone wokół obu wejść. Na każdym z nich widać dziewczęcą postać dzierżącą w rękach atrybuty jakiegoś zawodu. Nic w tym dziwnego, ponieważ budynek powstał 1931 r. jako szkoła dla dziewcząt (Mädchen Volksschule). W 1945 r. - w ostatnich wojennych miesiącach - pełnił funkcję wojskowego lazaretu. Dziś gości w swych podwojach Gimnazjum nr 1 im. Przyjaciół Kostrzyna i LO dla dorosłych. Oprócz tego ma tu swoją siedzibę szkoła nauki jazdy i filia Uniwersytetu Szczecińskiego.
Dawniej dodawała mu uroku nieduża wieżyczka zegarowa, nie odtworzono jej jednak podczas przeprowadzanej w 1956 r. odbudowy zniszczonej działaniami wojennymi konstrukcji. Nie odbudowano także pomieszczeń na poddaszu zdobionych widocznymi na starych fotografiach rzędem okienek.
Gmach z palonej cegły jest pięknym przykładem nurtu w architekturze modernistycznej zwanego Bauhausem. Nazwa tego nurtu wywodzi się od uczelni artystycznej, utworzonej w 1919 r. przez Waltera Gropiusa, a ta z kolei nawiązywać miała do „Bauhütte”, czyli średniowiecznej strzechy budowlanej. Wszak stara, poczciwa strzecha to nic innego, jak wędrowny zespół przeróżnych „budowlańców” pracujący pod kierunkiem mistrza architekta.
Weimarski „Bauhaus” nie wypuszczał więc ze swych murów wąsko wyspecjalizowanych ludzi. Oparty na przejrzystych zasadach program zakładał przede wszystkim maksymalny funkcjonalizm i standaryzację. Zgodnie z nim „forma budynku winna wynikać z jego funkcji” (co jest aż nadto widoczne w opisywanym gmachu szkolnym). Standardowe elementy powinny takie być naprawdę, czyli bez żadnego problemu dać się wykorzystać w najprzeróżniejszych kombinacjach i miejscach.
Bauhaus dopuszczał eksperymenty w dziedzinie projektowania, łączył w sobie różne dziedziny sztuki, dążył do jej ścisłego połączenia z intensywnie rozwijającą się po pierwszej wojnie techniką.
Uczelnia Gropiusa istniała raptem 14 lat. W związku z mocno socjalizującym „skrzywieniem” jej profesorów i studentów (których powszechnie uważano nawet za komunistów) naziści zamknęli ją już w 1934 r. Mimo to Bauhaus pozostawił po sobie trwały ślad w architekturze, i to nie tylko europejskiej.
W zachodniej części Polski zachowało się sporo budynków tworzonych przez specjalistów ze szkoły Gropiusa lub pod jego wpływem. Trzeba je tylko umieć odnaleźć, a chyba warto, bo każdy z nich jest niepowtarzalny.