W latach trzydziestych XX wieku topografia okolic Brąswałdu zaczęła ulegać pewnym zmianom, m.in. zmieniono bieg rzeki Łyny oraz połączono kanałami kilka pobliskich jezior. W tym okresie wybudowano także kilka mostów, powstał zalew oraz tama i zastawki. Wszystkie te prace rozpoczęto w 1933 r. i zakończono w 1936 r., efektem tych wszystkich działań była Elektrownia Wodna „Brąswałd”. Oficjalnie roboty budowlane zakończono w kwietniu 1937 r. , 9 kwietnia rozpoczęto piętrzenie wody a w czerwcu oddano elektrownię do użytku. Obiekt, podobnie jak i jego oryginalne maszyny niemalże nieprzerwanie pracuje do dziś jako elektrownia przepływowa.
Jeśli chodzi o wyposażenie to zainstalowano w niej dwa hydrozespoły z nowoczesnymi turbinami pionowymi Kaplana zbudowanymi na specjalne zamówienie. Napędzają one dwa generatory firmy „Siemens” o łącznej mocy elektrycznej 2,2 megawata. Elektrownia w Brąswałdzie jest elektrownią szczytową co oznacza iż pracuje tylko w czasie szczytu energetycznego, czyli rano i wieczorem. Produkuje wtedy prąd o napięciu 5000 V, który następnie jest przetwarzany na 15 000 V w tutejszej stacji transformatorów i przesyłany linią napowietrzną do sieci ogólnokrajowej. W czasie gdy turbiny nie pracują woda jest piętrzona w zalewie.
Wszystkie te urządzenia, zarówno wybudowane jak i naturalne sprawiają, że jest to bardzo malownicza okolica, często wybierana jako punkt pieszych spacerów i kajakowych spływów. Idąc kierunkiem nurtu rzeki Łyny przed elektrownią napotkamy wspomniany zalew, za elektrownią pozostałość dawnego jeziora Śledynek tworzy spore rozszerzenie w formie rozlewiska. Dalej w kierunku pobliskiego jeziora Mosąg poprowadzi nas krótki kanał i tu warto zwrócić uwagę na starą drewnianą przeprawę, ciekawą konstrukcyjnie ale niestety będącą właściwie już w stanie totalnej ruiny.
Z historycznych ciekawostek zdecydowanie należałoby wspomnieć o okresie II wojny światowej, elektrownia przetrwała ten czas w stanie nienaruszonym. Przetrwała nawet obecność wojsk armii czerwonej, której żołnierze otrzymali rozkaz zdemontowania wszystkich urządzeń traktując je jako zdobycz wojenną. Z relacji ówczesnych mieszkańców dowiadujemy się, że wieś bardzo hojnie solidarnie złożyła się aby odwieść wyzwolicieli od tego zamiaru rabunku. Za odstąpienie od wywozu urządzeń przekazano im między innymi dwudziestolitrowy kanister bimbru.
Elektrownia „Brąswałd” umiejscowiona jest na zachód od wsi, prowadzi do niej gruntowa droga będąca częścią szlaku im. Marii Zientary-Malewskiej.