Przy ulicy Zygmuntowskiej, bocznej do Przyszowskiej w Łabędach, naprzeciw współczesnego kościoła, stoi sobie kapliczka, datowana na rok 1894. Pierwotnie stała przy wspomnianej ulicy Przyszowickiej, po jej drugiej stronie, ale została przeniesiona w 2010 roku.
Kapliczka została zbudowana, z cegły pełnej, nieotynkowanej, na planie prostokąta, zamkniętego trójboczną “absydką”, przekryta dachem dwupołaciowym, (z wyjątkiem “absydki”, gdzie widoczny jest daszek o trzech połaciach), pokryty blachą ocynkowaną. Do elewacji frontowej przylega nieduża kruchta, na murach której osadzono wieżyczkę na sygnaturkę, składająca się jakby z trzech części: podstawy, korpusu i ażurowej wieżyczki, z małym dzwonkiem, zwieńczonej daszkiem wieżowym.
Otwór wejściowy w elewacji głównej zakończony został ostrym łukiem, nad którym widoczny jest element ceglany, przypominający gzyms, zaś nad nim wystaje lekko z lica muru, wspomniany wcześniej korpus wieżyczki, tworząc “nieśmiało” mały ryzalit, w którym widoczna jest zamknięta szkłem bruzda, w której umieszczono figurę świętego, trzymającego m. in. w ręku księgę i palmę, jednak nie potrafię go zidentyfikować na podstawie widocznych atrybutów. Bruzda, podobnie, jak otwór wejściowy, zakończona jest ostrym łukiem.
W elewacjach bocznych, wykonano po jednym otworze okiennym, zakończonym ostrym łukiem, z witrażem w oknie, w formie krzyża, otoczonego mniejszymi polami. Jeszcze jedno okno, tym razem okrągłe można zauważyć w jednej z trzech ścianek, zamykających bryłę kapliczki.
Wnętrze małej budowli sakralnej jest niemal puste, jedynie co ma je zdobić, to współczesna figura Matki Boskiej Fatimskiej, stojąca na środku podłogi, wyłożonej płytkami. Jednak do środka nie można się dostać, a to z uwagi na zamknięty kratą otwór drzwiowy, następnie drzwi drewniane, pełne, zaś okna są tak wykonane, że nie widać wnętrza budowli.