Tuż obok kazimierskiego rynku, na rogu ul. Tyszkiewicza i Nadwiślańskiej znajduje się skromny budynek Urzędu Pocztowego. Zbudowano go w 1936 r. wg projektu Romualda Gutta, nazywanego „Mozartem modernizmu”. Ma typowe dla krajobrazu Małopolskiego Przełomu Wisły ściany z kamienia wapiennego i nietypowy dla kazimierskiego krajobrazu płaski dach. Ten dach jest celowym zamysłem projektanta, który nie chciał przysłaniać wspaniałego widoku na farę i ruiny zamku . Wcześniej poczta (konna) mieściła się przy ul. Nadrzecznej.
7 stycznia 2010 r. na ścianie opisanego budynku wmurowana została marmurowa tablica pamiątkowa z napisem: "W tym urzędzie pocztowym Naczelnikiem był Leopold Pisz/ 1903-1942/ uczestnik akcji ratowania zbiorów wawelskich/ we wrześniu 1939 roku/ współorganizator polskiego podziemia niepodległościowego w Kazimierzu Dolnym/ zamordowany w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau".
Leopold Pisz był jednym z cichych bohaterów mało dziś znanej historii, którą z perspektywy minionego czasu śmiało możemy nazwać odyseją skarbów wawelskich. Kiedy po kilkudniowej podróży galarem węglowym regalia królewskie, arrasy i inne przedmioty ze Skarbca Koronnego na Wawelu przypłynęły do Mięćmierza , to właśnie naczelnik kazimierskiej poczty zorganizował (nie bez trudu) tabor konny do bezpiecznego przewiezienia skrzyń z cennym ładunkiem. Z Karmanowic - gdzie transport trafił najpierw - przez Rumunię, Francję i Anglię dostarczono go do Kanady, skąd depozyt wrócił do kraju w dwóch rzutach – 03.02.1959 i 16.01.1961.
Leopolda Pisza aresztowano w 1941 r. wraz z kilkunastoma innymi osobami działającymi w konspiracyjnym Podziemiu. Zginął w Oświęcimiu. Urnę z nadesłanymi żonie prochami pochowano na kazimierskim cmentarzu.