Nie bez kozery rzeczka płynąca przez Barlinek nosi nazwę Młynówka. Choć dzisiaj na to nie wygląda, napędzała swymi wodami kilka młynów. Jeżeli dodać do tego okoliczne budowle techniczne na Płoni, Barlinek śmiało mógłby nazwać się miastem młynów. Mógłby… niestety do dziś zachowało się ich niewiele. Warto przy okazji dodać, że pierwszy wymieniono już w akcie lokacyjnym miasta, w roku 1287, natomiast najmłodszy został zbudowany w 1858 r.
Ten najmłodszy nazywano Młynem Dolnym. Spory ryglowy budynek na solidnej kamiennej podbudowie służył do mielenia zboża, co w Barlinku wcale nie było aż tak oczywiste – niektóre z młynów służyły jako tartaki, inne jako folusze, a w jeszcze innych mielono korę dębową. W XXI w. był już tylko wyjątkowo malowniczą ruiną . Dużo uroku dodawała konstrukcji charakterystycznie ułożona czerwona cegła wypełniająca międzyryglowe przestrzenie. W październiku 2019 r. pokonała go wyjątkowo wietrzna burza, nadal jednak można oglądać fragment jednej ze ścian.
Do ruin najłatwiej dojechać kierując się na Młyn Papiernię . Po przejechaniu ronda trzeba tylko skręcić w pierwszą drogę w lewo (po prawej stronie znajdują się stawy). Doprowadzi was do nieco zrujnowanego mostku na Młynówce i tego, co pozostało po Młynie Dolnym.