Od lokacji miasta aż do roku 1787 Tarnów był własnością prywatną. Przez wieki miastem władały kolejne arystokratyczne rody, od Tarnowskich poprzez Ostrogskich, Lubomirskich, Zamoyskich po Sanguszków. To właśnie ostatni z prywatnych właścicieli miasta, Hieronim Janusz Sanguszko herbu Pogoń Llitewska, zbudował w latach 80-tych XVIII wieku okazały pałac na Wielkim Przedmieściu, przy dzisiejszym placu Sobieskiego 5.
Ogromny, jak na Tarnów, gmach został wybudowany w stylu barokowym. Stanął na miejscu dawnej karczmy, również należącej do Sanguszków. Pałac był siedzibą magnacką zaledwie ćwierć wieku. Syn Hieronima, Eustachy Sanguszko, odsprzedał pałac Austriakom, którzy przekształcili go w budynek urzędowy. Miały w nim siedzibę władze cyrkułu a następnie powiatu. Stąd też pałac bywa nazywany również gmachem starostwa powiatowego.
Pałac gościł postacie, które tragicznie zapisały się w polskiej historii. Mieszkał w nim austriacki starosta Józef Breinl von Wallerstern, który w 1846 roku podżegał polskich chłopów do buntu przeciwko szlachcie. W budynku przebywał także jeden przywódców chłopskiego powstania, okryty złą sławą Jakub Szela. Na placu przed gmachem składano ciała ofiar galicyjskiej rzezi oraz wypłacano nagrody zabójcom.
W czasie rządów austriackich fasada budynku była czterokrotnie przebudowywana. Najpierw nadano jej wygląd klasycystyczny, a następnie neobarokowy. Gmach był siedzibą władz powiatu do jego likwidacji podczas reformy administracji w 1975 r. Następnie, do roku 1990 mieścił się w nim Urząd Wojewódzki. Od 2003 roku budynek figuruje w rejestrze zabytków. Od 2005 roku znajduje się w rękach prywatnych i nie jest użytkowany.